Brazylijska i argentyńska kukurydza będzie sprowadzana przede wszystkim do dwóch stanów: Wirginii i Północnej Karoliny aż do września, kiedy to amerykańska kukurydza z nowych zbiorów powinna zacząć być dostępna. Będę one zaopatrywać przede wszystkim hodowców trzody chlewnej i drobiu.
Ze względu na rozległą w skutkach suszę, która zdziesiątkowała amerykańskie plantacje kukurydzy w 2012 r., zapasy kukurydzy w USA są wyjątkowo niskie, najniższe od lat 90-tych. Jest to niestety zła wiadomość dla producentów trzody chlewnej, drobiu i bydła, którzy muszą płacić wysokie ceny za kukurydzę paszową.
W okresie od września 2012 r. do końca lutego 2013 r. USA sprowadziły 1,5 mln ton kukurydzy z Ameryki Południowej, głównie brazylijskiej. W drugiej połowie roku handlowego (tj. od marca do sierpnia) Stany mogą zaimportować jeszcze od 500 tys. ton do 600 tys. ton ziarna tego gatunku, przede wszystkim z Argentyny. Dane te zostały potwierdzone przez brokera z Buenos Aires.
Obecnie to właśnie kukurydza argentyńska jest najtańsza na świecie.
Według danych amerykańskich, w całym sezonie handlowym USA zakupią 3,2 mln ton kukurydzy, z czego 1/3 będzie pochodziła z Kanady.
Obecne ceny argentyńskiej kukurydzy kształtują się na poziomie 260 USD/tonę (fob Rosario). Koszt frachtu na wschodnie wybrzeże USA waha się od 30 do 35 USD/tonę, co daje łączne koszty dla importera w wysokości około 290 do 295 USD/tonę. Tymczasem koszt kukurydzy sprowadzanej z amerykańskiego pasa upraw kukurydzy na wschodnie wybrzeże drogą kolejową wynosi 300 USD/tonę, a nawet więcej.
Stany Zjednoczone są zazwyczaj największym w skali świata dostawcą kukurydzy. Jednak w bieżącym sezonie eksport może być najniższy od 1971 roku.
Zbiory kukurydzy w nadchodzącym sezonie mają w Stanach osiągnąć rekordowo wysoki poziom – 359 mln ton wobec zaledwie 274 mln ton rok wcześniej. Powinno to w znaczący sposób poprawić bilans kukurydzy w USA w przyszłym sezonie handlowym.
Źródło: FAMMU/FAPA