- Dzisiaj w zasadzie rolnik nie może zboża, nie tylko pszenicy, sprzedać po cenie opłacalnej. Koszty produkcji są znacznie wyższe od cen, jakie są na rynku, w dużej części na skutek obecności zboża ukraińskiego w Polsce - mówił na antenie internetowego Radia RMF24 Artur Balazs, rolnik i były minister rolnictwa.
- Europa ma najbardziej wyśrubowane kryteria w zakresie bezpieczeństwa żywności na świecie, a więc koszty produkcji siłą rzeczy w Polsce są dużo, dużo wyższe od kosztów produkcji na Ukrainie - przypomina Balazs.
- To zboże, które do nas wchodzi, nie jest produkowane przez małych rolników, tylko przez wielkie korporacje, w które zaangażowany jest kapitał z Europy Zachodniej i wielkich oligarchów, którzy mają do miliona hektarów ziemi. A więc żadnym małym rolnikom nie pomagamy, a możemy doprowadzić do sytuacji, w której rynek polski będzie kompletnie zdemolowany - mówił. - Gdyby była taka sytuacja, w której Bruksela otworzy rynek, to uważam, że Polska, w tej sprawie wspieram rząd absolutnie, powinna wprowadzić autonomiczną decyzję dotyczącą zablokowania otwartego importu – stwierdził Balazs.
Pełna treść rozmowy z Arturem Balazsem do odsłuchania tutaj – kliknij.