Dodaj ogłoszenie

CenyRolnicze
28.02.2020 MATIF: pszenica kons. MAR20 - 187,50 (- 2,09%), kukurydza MAR20 - 165,50 (- 1,19%), rzepak MAJ20 - 380,25 (- 1,81%) [euro/tona] +++ +++ +++ 28.02.2020 12:29 DRÓB, cena tuszki w hurcie: 4,70 - 5,60 zł/kg, średnia: 5,20 zł/kg (na podstawie informacji z 15 ubojni) +++ +++ +++

Kijów zarzuca Polsce utrudnienia, a nawet blokowanie przepływu ciężarówek na przejściach granicznych

Redakcja
ukraina, eksport zboża

Według informacji przekazanych przez rozgłośnię radiową RMF FM, kwestia zakazu importu ukraińskiego zboża m. in. do Polski, zostanie prawdopodobnie rozwiązana dopiero w ostatniej chwili, tuż przed upływem terminu. Rozmówcy RMF FM stwierdzili, że Ukraina wciąż "bardzo emocjonalnie" podchodzi do tej kwestii i "prowadzi w Brukseli agresywny lobbing" na rzecz zniesienia zakazu. 

 

Jak podaje RMF FM, w najbliższy wtorek w Brukseli obędą rozmowy na temat wygasającego 15 września unijnego zakazu importu zboża z Ukrainy do Polski, Rumunii, Węgier, Słowacji i Bułgarii. Takie informacje przekazała dziennikarka RMF, Katarzyna Szymańska–Borginon.

 

W Brukseli spotykają się przedstawiciele pięciu krajów z reprezentantami Kijowa. Spotkaniu przewodniczy Komisja Europejska. To posiedzenie w ramach tzw. Platformy Koordynacyjnej.  Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM, na porozumienie w sprawie zakazu importu ukraińskiego zboża do pięciu krajów UE nie ma jednak co liczyć. Spotkanie to posłuży raczej wyjaśnianiu sytuacji i obniżaniu poziomu emocji - usłyszała korespondentka RMF FM niezależnie od dwóch uczestników tego spotkania. 

 

Według tych źródeł kwestia zakazu zostanie prawdopodobnie rozwiązana dopiero w ostatniej chwili, tuż przed upływem terminu. Rozmówcy RMF FM stwierdzili, że Ukraina wciąż "bardzo emocjonalnie" podchodzi do tej kwestii i "prowadzi w Brukseli agresywny lobbing" na rzecz zniesienia zakazu. - Ukraina zarzuca Polsce m.in. utrudnienia a nawet blokowanie przepływu ciężarówek na przejściach granicznych. Te zarzuty padają na podatny grunt w Komisji Europejskiej, która wciąż jest przekonana, że największym problemem tzw. korytarzy solidarnościowych (przez które drogą lądową mają przepływać ukraińskie towary) - są tzw. wąskie gardła, czyli przepustowość, a nie brak opłacalności transportu zboża droga lądową.  

 

- Ukraina powołuje się przy tym na swój system elektroniczny E-kolejka, który wykazuje, że na przejściach granicznych ciężarówki z Ukrainy muszą stać w wielogodzinnych kolejkach – czytamy w publikacji RMF FM. - Chodzi o system, który powstał m.in. z inicjatywy ukraińskiego Ministerstwa Infrastruktury i został wdrożony w maju na  wszystkich drogowych przejściach granicznych na polsko-ukraińskiej granicy. Strona polska odpowiada, że ukraińska E-kolejka jest dopiero na etapie testowym, jest stale modyfikowany i ma wiele wad. Np. aplikacja ta umożliwia rejestrację pojazdów wyjeżdzających z Ukrainy w oparciu o numer ewidencyjny międzynarodowej operacji tranzytowej (MRN), który na obecnym etapie nie jest weryfikowany przez aplikację E-kolejki.  Polska odpowiada także, że prezentowany przez aplikację czas przestojów ma charakter szacunkowy i dowodzi, że czas oczekiwania na przekroczenie granicy odzwierciedla raczej pracę służb granicznych i celnych samej Ukrainy – wyjaśnia publikacja RMF FM.

 

 

Źródło: RMF FM

Loading comments...
Wiadomość z kategorii: