Dodaj ogłoszenie

CenyRolnicze
28.02.2020 MATIF: pszenica kons. MAR20 - 187,50 (- 2,09%), kukurydza MAR20 - 165,50 (- 1,19%), rzepak MAJ20 - 380,25 (- 1,81%) [euro/tona] +++ +++ +++ 28.02.2020 12:29 DRÓB, cena tuszki w hurcie: 4,70 - 5,60 zł/kg, średnia: 5,20 zł/kg (na podstawie informacji z 15 ubojni) +++ +++ +++

Niemcy wyjaśniają dlaczego ukraiński eksport zbóż do Unii Europejskiej jest szkodliwy

Redakcja
import zboża z Ukrainy, tanie zboże z Ukrainy

- Unia Europejska produkuje więcej zbóż, niż zużywa. Z wyjątkiem kukurydzy. Wspólnota jest ważnym eksporterem, w szczególności pszenicy i jęczmienia oraz zaopatruje rynek światowy. To oznacza, że nie jest potrzebny żaden import, aby zaopatrzyć rynek. Przeciwnie, ceny zbóż na rynku krajowym, czyli ceny, jakie rolnicy otrzymują za swoje ziarno, w dużej mierze zależą od przychodów z eksportu – czytamy w publikacji niemieckiego portalu Agrarheute.

 

Wraz z wybuchem wojny na Ukrainie znaczne ilości ukraińskiego zboża napływają na rynek europejski. Zamknięcie korytarza zbożowego przez Morze Czarne jeszcze bardziej nasiliło napływ towarów zza Buga. W Polsce, Rumunii i innych krajach rolnicy protestują przeciwko temu importowi. Powodem jest fakt, że zboże z Ukrainy jest tańsze niż produkt europejski. Z jednej strony powoduje to ogromną presję cenową na rynku wewnętrznym, a z drugiej strony wypiera droższe ziarno od europejskich rolników, które obecnie gromadzi się w coraz większych zapasach w silosach rolników i magazynach handlarzy zbożem.  

 

Straty sięgają 420 EUR/t

 

W publikacji Agrarheute czytamy, że we Francji, wiodącym producencie zbóż w Unii Europejskiej, "rolnicy zbożowi" już żądają od Emmanuela Macrona podjęcia działań w celu ochrony krajowych producentów. Eric Thirouin, prezes Francuskiego Stowarzyszenia Producentów Zboża (AGPB), powiedział agencji prasowej AFP: „ Dzisiaj cena pszenicy loco gospodarstwo wynosi 155 euro za tonę. W porównaniu z kosztem produkcji wynoszącym od 220 do 240 euro za tonę widzimy, że strata jest znacząca, rzędu 420 euro na hektar lub 42 000 euro na 100 hektarów”. Thirouin podkreślił ponadto, że wielkość ukraińskiego eksportu do Unii Europejskiej nie jest już akceptowalna dla rolników.

 

Rzut oka na liczby potwierdza problem: w bieżącym roku gospodarczym UE wyprodukowała prawie 126 milionów ton pszenicy. Zużytych zostanie nieco ponad 100 mln ton, a wyeksportowanych zostanie prawie 31 mln ton. Dzięki temu UE stanie się największym po Rosji eksporterem. 

 

Jednocześnie, według danych Komisji, w bieżącym roku gospodarczym do końca lutego na rynek europejski napłynęło 8,4 mln ton pszenicy. To o kolejne 600 tys. ton więcej niż w roku ubiegłym i nawet o 5,2 mln ton więcej niż dwa lata temu, kiedy wolumen importu wynosił zaledwie 3,1 mln ton. Oznacza to, że import w ciągu 2 lat wzrósł prawie trzykrotnie! Jeśli spojrzymy na dostawców, stanie się jasne, dlaczego tak jest. W pszenicy miękkiej importowanej w bieżącym roku gospodarczym (bez pszenicy durum i mąki) lwia część, wynosząca 4,4 mln, czyli prawie 70%, pochodziła z Ukrainy. Innymi dostawcami były Kanada (630 000 ton),Mołdawia (450 000 ton), Rosja (co najmniej 290 000 ton) i Serbia (220 000 ton). 

 

Jeśli spojrzeć na ceny pszenicy, staje się jasne, dlaczego ukraińska pszenica wypycha z rynku europejskie towary, co potwierdza stwierdzenia Erica Thirouina. Według danych Komisji najtańsza europejska pszenica chlebowa została ostatnio załadowana w najważniejszym francuskim porcie eksportowym w Rouen po cenie 198 euro za tonę (fob).  Jednocześnie pszenica eksportowa Ukrainy kosztuje 160 euro za tonę, czyli o około 20 proc. mniej.  Według danych Komisji głównymi krajami docelowymi importowanej pszenicy zwyczajnej były Hiszpania i Włochy, a także kraje bałtyckie, Polska, Rumunia i Słowacja.

 

Import jęczmienia wzrósł dwukrotnie

 

Jak czytamy w publikacji Agrarheute, sytuacja z jęczmieniem nie różni się zbytnio od sytuacji z pszenicą, chociaż rynek ten jako całość jest oczywiście znacznie mniej ważny niż rynek pszenicy. W bieżącym roku gospodarczym UE wyprodukowała prawie 47,5 mln ton jęczmienia. Zużywa się nieco ponad 41 milionów ton. 

 

Według danych Komisji do końca lutego na rynek europejski w bieżącym roku gospodarczym napłynęło 1,4 mln ton jęczmienia. To o 200 000 ton mniej niż w roku ubiegłym, ale o 720 000 ton więcej niż dwa lata temu, kiedy wolumen importu wynosił zaledwie 665 000 ton. 

 

Oznacza to, że import jęczmienia w ciągu 2 lat wzrósł ponad dwukrotnie! W jęczmieniu importowanym w bieżącym roku gospodarczym lwia część, wynosząca 711 tys., czyli prawie 51%, pochodziła także z Ukrainy. Drugim najważniejszym dostawcą była Wielka Brytania z 453 000 ton (głównie jęczmienia browarnego) i, co dziwne, ponownie Mołdawia z 101 000 ton. Na liście importerów jest też Rosja z 60 000 ton i Serbia z 55 000 ton. 

 

Jeśli spojrzeć na ceny jęczmienia, różnice cenowe są podobne jak w przypadku pszenicy. Według danych Komisji najtańszy europejski jęczmień paszowy został ostatnio załadowany w najważniejszym francuskim porcie eksportowym w Rouen po cenie 184 euro za tonę (fob). Jednocześnie ten sam towar z Ukrainy Ukrainy kosztuje równowartość 162 euro za tonę, czyli o około 12 proc. mniej. 

 

Według danych Komisji głównymi krajami docelowymi importowanego jęczmienia były Hiszpania, Rumunia, Cypr i Belgia, ale także kraje bałtyckie i Polska, a także Słowacja. 

 

 

Źródło: Agrarheute

Loading comments...
Wiadomość z kategorii: