Dzisiaj ceny pszenicy na giełdzie Matif gwałtownie spadają. Notowania tego zboża od wczoraj spadły o 6,25 EUR/t. W dół także idą wyceny kukurydzy i rzepaku.
W piątek ceny pszenicy na giełdach światowych spadają. Poprzedni wrześniowy termin (nowe zbiory) traci ponad 6,25 euro w bieżącym obrocie na giełdzie MATIF (stan na godz. 14.25) i spada do 245 euro za tonę. Oznacza to spadek o 24 euro (blisko 10%) w zaledwie 9 dni! Kolejny, grudniowy kontrakt jest tańszy o 5,00 euro na MATIF i spada do poziomu 253,00 euro za tonę.
Ceny kukurydzy (kontrakt sierpniowy, stare zbiory) również znajdują się pod dużą presją i spadły o 3 euro do 219,75 euro. Nowe zbiory kukurydzy (listopad) tracą 3,75 euro i lokują się na poziomie 217,75 euro za tonę. Dzisiaj ceny rzepaku również spadły do poziomu 466,65 euro/t (-8,25 euro). W piątek ceny pszenicy w Chicago również spadły dwucyfrowo w notowaniach przed otwarciem sesji.
Ukraińska pszenica tańsza o 34 EUR/t
Skąd taka gwałtowna reakcja giełd? Jak czytamy w portalu Agrarheute, Rosja wygrała w ostatnim czasie kilka dużych przetargów eksportowych. Ponadto ceny pszenicy i kukurydzy na Ukrainie, które są bardzo niskie w porównaniu do Europy, również powodują presję cenową na rynku światowym i w Europie. Jak pokazują najnowsze dane Komisji, ceny eksportowe pszenicy chlebowej w Europie fob Rouen (przed obecną obniżką cen) wynosiły 244 euro za tonę. Tego samego dnia załadowano ukraińską pszenicę za niecałe 210 euro, a pszenicę zwyczajną można było kupić w amerykańskich portach eksportowych za 232 euro.
Teraz wzrost kursu euro w stosunku do dolara po wczorajszej obniżce stóp procentowych EBC sprawił, że eksport pszenicy z Europy wymienianej w dolarach stał się jeszcze droższy. Wywiera to również presję na ceny na europejskim rynku wewnętrznym.
Turcja, główny importer pszenicy, ogłosiła także wprowadzenie zakazu importu pszenicy od 21 czerwca do 15 października, który wprowadzono już w przeszłości w celu ochrony zbiorów lokalnych producentów.
Rosyjski eksport zboża w tym sezonie, który kończy się za niecały miesiąc, sięgnął już 65 mln ton, a na koniec sezonu oczekuje się rekordowych 70 mln ton, powiedzieli agencji Reuters rosyjscy analitycy zboża. Wiosenne przymrozki uszkodziły w tym roku plony w wielu regionach Rosji, a na niektórych obszarach wystąpiła również susza, co skłoniło analityków do obniżenia prognoz dotyczących tegorocznych zbiorów w Rosji. Centrum analityczne SovEcon ponownie zrewidowało swoją prognozę zbiorów pszenicy w Rosji, obniżając ją do 80,7 mln ton z poprzednich szacunków na poziomie 82,1 mln ton, podała spółka w oświadczeniu. Korekta prognozy wynikała przede wszystkim ze spadku potencjału plonotwórczego – „najpierw po upalnej i suchej pogodzie, potem po majowych przymrozkach”. - Od kwietnia prognozy nowych zbiorów pszenicy w Rosji znacznie się pogorszyły. W sumie prognozę obniżono z 94 mln ton do 80,7 mln ton.
- Nie jesteśmy pewni, czy obecne szacunki w pełni odzwierciedlają wszystkie anomalie pogodowe – powiedział Andrey Sizov, dyrektor generalny firmy. Sizov nie wyklucza dalszych obniżek ze względu na gorące i suche warunki na kluczowych obszarach uprawy pszenicy ozimej. Ponadto eksperci są zaniepokojeni powolnym postępem siewów na Syberii, największym rosyjskim producencie pszenicy jarej.
Źródło: Agrarheute