Czy Węgry uratują unijnych rolników przed zalewem ukraińskiego zboża?

- W ciągu najbliższych 9-10 miesięcy Ukraina i Unia Europejska muszą określić parametry handlowe na okres przed przystąpieniem do wspólnoty. Najbardziej drażliwą kwestią są produkty rolne – stwierdza  wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Kaczka  po spotkaniu z ministrem rolnictwa Węgier Istvanem Nagyem.

 

- Stanowisko Węgier będzie kluczowe w tej sprawie, zarówno ze względu na ich przewodnictwo w UE, jak i fakt, że są sąsiadem, który utrzymuje pewne ograniczenia w eksporcie – wyjaśnił Kaczka. Dodał, że odbył znaczącą, konstruktywną i nastawioną na rozwiązania rozmowę z węgierskim ministrem rolnictwa Istvanem Nagyem. - Rozumiemy również, ile wysiłku będzie wymagało osiągnięcie tego rezultatu – dodał wiceminister.

 

 

Jednocześnie minister rolnictwa Węgier Istvan Nagy stwierdził, że interesy rolników są najważniejsze, dlatego w jego kraju nadal obowiązuje zakaz importu ukraińskich produktów rolnych. Szef resortu wyjaśnił na spotkaniu, że konieczny jest dialog, aby móc udzielić właściwych odpowiedzi na wyzwania stojące przed rolnictwem. - Kiedy lepiej poznamy poglądy drugiej strony, będziemy mogli podejmować bardziej świadome decyzje – powiedział István Nagy, cytowany przez biuro prasowe węgierskiego ministerstwa.

 

Minister zauważył, że Węgry zdają sobie sprawę, jak ważny dla Ukrainy jest eksport produktów rolnych, gdyż stanowi on jeden z największych dochodów budżetowych. - Jednakże w interesie węgierskich rolników nasz kraj nadal utrzymuje zakaz importu ukraińskich produktów rolnych. Jednocześnie tranzyt jest nadal dozwolony, więc ukraińskie produkty mogą dotrzeć na rynki odbiorców nie tylko drogą morską, ale także lądową – powiedział István Nagy, dodając, że głównym interesem Węgier jest to, aby Unia Europejska rozważyła przepisy, które uwzględniałyby interesy jego kraju.

 

 

Źródło: Ukr Agro Consult