Najgorsze warunki pogodowe dla upraw zbóż panują we Francji, nieznacznie poprawiła się sytuacja w Niemczech, choć nie na tyle by naprawić wcześniejszy deficyt wilgoci. W przypadku obu tych krajów dokonywane są korekty prognoz tegorocznych zbiorów. Niemieckie stowarzyszenia spółdzielni rolniczych podają nieoficjalnie, że zbiory pszenicy mogą być niższe od ubiegłorocznych o ok. 7,2% i wynosić 22,31 mln ton. Aktualne szacunki zbiorów pszenicy dla Francji wahają się w przedziale 31,5 (Agritel) – 35 mln ton (Strategie Grains). Na ten moment sytuacja nie jest jeszcze dramatyczna, bo prognozy nie są najgorsze, jednak wszystko może zmienić, jeśli susza będzie utrzymywać się nadal. Jeśli tak, to nie ma co liczyć na spadki cen zbóż, bo zależą one teraz wyłącznie od warunków pogodowych.
Jeśli chodzi o kukurydzę, nie odnotowuje się na giełdzie w Paryżu silniejszych wahań cenowych. W ciągu kilku poprzednich tygodni ceny kukurydzy kształtowały się na poziomie około 235,5 euro/t (kontrakt na czerwiec).
Za oceanem, notowania zarówno pszenicy, jak i kukurydzy w tym tygodniu – wzrastały. Jest to wynik pogarszających się warunków atmosferycznych dla upraw polowych w USA. Oprócz tego, niektórzy analitycy uważają, że majowe szacunki zbiorów Amerykańskiego Departamentu Rolnego dla Stanów Zjednoczonych były przesadzone.
Przed żniwami najwazniejszym czynnikiem kształtującym ceny zbóż będzie pogoda. Ważne dla globalnego rynku będzie ewentualny powrót producentów i dostawców ziarna z rejonu Morza Czarnego. Całkowite zniesienie kwot eksportowych jest coraz bardziej relane w przypadku Ukrainy, gdzie kondycja plantacji zbożowych jest bardzo dobra, a prognozy zadowalające. Dochodzą do tego znaczne zapasy ziarna w magazynach tego kraju. Bardzo prawdopodobne jest, że decyzja o odejściu od systemu kwot dla jęczmienia i pszenicy zostanie podjęta już niedługo. Ważne będzie wznowienie eksportu ziarna przez Rosję, choć stanie się to prawdopodobnie nie wcześniej jak jesienią.
Bieżące informacje o suszy w niektórych krajach UE oraz w USA są niepokojące, ale jeszcze nie dramatyczne. Jest szansa jeszcze na poprawę, ale niestety też na pogorszenie sytuacji. Pozytywne doniesienia napływają za to z Australii, gdzie opady deszczu poprawiły perspektywy zbiorów w nadchodzącym sezonie. Dobrze wygląda też sytuacja w krajach Ameryki Południowej, jak: Brazylia i Argentyna, dzięki nim istnieje szansa na złagodzenie wzrostów cen.
Sezon 2011/2012 może być czasem przetasowań wśród dostawców i producentów zbóż na rynku globalnym. Miejsce USA oraz Unii Europejskiej jako kluczowych dostawców mają szansę zająć kraje basenu Morza Czarnego, Australia oraz Brazylia i Argentyna.
Źródło: FAMMU/FAPA