W ostatnim czasie informowaliśmy, że Egipt importuje pszenicę wyłącznie z Rosji, choć oferentów jest znacznie więcej. Obecnie GASC planuje wprowadzić obostrzenia, które uniemożliwią Francji, Niemcom i USA konkurowanie z krajami z basenu Morza Czarnego.
Jak informują analitycy FAMMU/FAPA w cotygodniowym raporcie, egipski importer rządowy GASC rozważa zaostrzenie wymogów jakościowych dotyczących zawartości protein w importowanym ziarnie. Dotychczas nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji w tej kwestii, ale jeśli ona zapadnie, to będzie ogłoszona przy następnym przetargu. Wiceprzewodniczący GASC Mamdouh Abdel Fattah w wypowiedzi cytowanej przez lokalną prasę poinformował o zamiarach podniesienia parametrów jakościowych dla pszenicy z importu dotyczących zawartości białka z wcześniejszych 12% do 12,5%. Według obecnie obowiązujących wymogów ziarno pochodzące od dostawców z basenu Morza Czarnego (Rosja, Ukraina i Rumunia) musi charakteryzować się minimalną zawartością białka wynosząca 12%, natomiast dla pszenicy francuskiej jest to 11,5%. Według analityków, jeśli GASC dokona zmian w specyfikacji, to będzie to niekorzystne dla dostawców z Francji, Niemiec i USA. Umocni się natomiast pozycja konkurencyjna dostawców z rejonu Morza Czarnego.
- Jakość unijnej pszenicy z tegorocznych zbiorów jest lepsza niż przed rokiem, ale nie wszystkie parametry są na wysokim poziomie. Jeśli chodzi o zawartość białka w ziarnie to nie ma rewelacji. Dotyczy to zarówno pszenicy francuskiej, jak i niemieckiej. Najprawdopodobniej jest to pośredni skutek suszy, która nie wpłynęła co prawda na wysokość zbiorów, ale mogła spowodować obniżenie zawartości protein w ziarnie. Francuska pszenica z tegorocznych zbiorów oferowana na eksport ma zazwyczaj zawartość białka wynosząca 11,5%, a niemiecka – 12% - piszą specjaliści w raporcie.