Zjawisko pogodowe jakim jest El Niño wykazuje w tym roku dużą intensywność. W wielu mediach dyskutowane są skutki, jakie to zjawisko ma na rynki rolne. Ale nie każdy silny El Niño prowadził jak do tej pory do wzrostu cen w sektorze rolniczym.
Wiele służb meteorologicznych wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska pogodowego El Niño jesienią 2015 roku i wiosną 2016 roku. Wg oceny amerykańskich służb meteorologicznych NOAA prawdopodobieństwo wystąpienia na przełomie jesieni i zimy 2015 roku wynosi 90% a wiosną 2016 85%.
Jednocześnie schemat obecnego zjawiska jest podobny do schematu El Niño z ekstremalnego roku 1997/98, kiedy to oddziaływanie na opady, temperatury i inne ekstremalne zjawiska pogodowe jak susza czy burze było ogromne. Szczególnie dotknięte mogą być regiony strategiczne dla światowego handlu i cen na rynkach światowych jak Północna i Południowa Ameryka (soja, kukurydza, pszenica, cukier), Australia (pszenica) i Nowa Zelandia (mleko), ale także Południowo-Wschodnia Azja (ryż, olej roślinny) czy Indie.
Zazwyczaj El Niño występuje co dwa do pięciu lat z różną intensywnością. Kulminacja meteorologiczna osiągana jest zazwyczaj w okresie od października/listopada do grudnia/stycznia. Zjawisko przeciwne, faza zimna, z wyraźnym odchyleniem temperatur prądu w dół, określane jest mianem La Niña. Oprócz tego występuje też faza neutralna.
Fazy El Niño mogą też bezpośrednio przechodzić w fazy La Niña, jak np. w roku 2010. Wg danych meteorologów w ciągu ostatnich 25 lat El Niño wystąpił osiem razy, jego intensywność i oddziaływanie na produkcję rolną i międzynarodowe ceny sektora rolniczego były bardzo różne.
Korelacja zaskakująco niewielka
Okazuje się, że wpływ La Niña/El Niño na międzynarodowe rynki rolne zwiększył się w ciągu ostatnich 10-15 lat. W tym okresie wzrosło powiązanie rynków rolnych przez handel rolny i międzynarodowe rynki terminowe, a tym samym też zwiększyła się reakcja rynków na rzeczywiste lub jedynie spodziewane zmiany w produkcji i handlu światowym.
W sposób zaskakujący jednak siła zjawiska El Niño nie ma bezpośrednich skutków na ceny sektora rolnego. Spowodowane jest to między innymi możliwymi pozytywnymi efektami El Niño/La Niña na niektóre ważne regiony produkcyjne. I tak obfite opady deszczu przed wysiewem lub w trakcie istotnych faz wzrostu w Ameryce Południowej i Północnej mają odpowiednio pozytywne skutki dla produkcji.
Z drugiej strony również inne globalne efekty mogą się nakładać ze skutkami El Niño, kompensować je lub obracać w przeciwieństwo. Do takich czynników należą chociażby skutki globalnego kryzysu finansowego 2008/09, wyraźnie zmieniona sytuacja podażowa w Chinach czy też ograniczenia w handlu jak zatrzymanie eksportu.
Jak dochodzi do przeceniania wpływów?
W przypadku ostatniego ekstremalnego El Niño w roku 1997/98 skutki dla globalnej produkcji rolnej i cen sektora rolniczego były zaskakująco małe. FAO informuje w swojej analizie o regionalnych skutkach w Ameryce Północnej i w Argentynie oraz w Meksyku i Afryce Północnej (susza). W niektórych regionach Chin i Indii wystąpiły również ograniczone oddziaływania, w Australii spadło trochę za mało deszczu.
W rezultacie globalna produkcja kukurydzy w sezonie 1997/98 spadła o dobre 3 %, produkcja pszenicy zmniejszyła się również o 3 %, jednak ceny na rynkach światowych ledwo drgnęły. Ceny ryżu nawet wyraźnie spadły. Jedynie ceny pszenicy wzrosły na przełomie roku 1997/98 o 15 do 20 %, jednak krótko po tym spadły ponownie do poprzedniego poziomu. Również na globalne ceny mleka (Oceania) El Niño z 1998 roku nie miał żadnego wpływu.
W roku 2015/16 El Niño ma z meteorologicznego punktu widzenia taką samą intensywność jak ten w roku 1997/1998. Dotychczasowe skutki aktualnego El Niño dla rynków rolnych są tymczasem równie relatywnie umiarkowane.
Źródło: na podstawie agrarheute.com