Szokujący raport ujawnił, że dzikie świnie są przyczyną większej liczby zgonów niż niedźwiedzie, wilki i wszystkie gatunki rekinów razem wzięte. Ataki mogą być przerażające. Pewna kobieta została żywcem pożarta przez grupę zdziczałych świń w Teksasie.
Groźniejsze od rekinów, wilków i niedźwiedzi
Dziki i zdziczałe świnie domowe potrafią być bardzo niebezpieczne. Z nowego badania wynika, że co roku dzikie świnie zabijają więcej ludzi niż rekiny. W latach 2014–2023 średnia roczna liczba śmiertelnych ataków rekinów na całym świecie wyniosła 5,8. Dzikie świnie natomiast spowodowały śmierć średnio 19,7 osób rocznie. Tylko w 2024 r. doszło już do siedmiu śmiertelnych wypadków z udziałem dzikich świń.
Co zaskakujące, stwierdzono, że w ostatnich dwóch dekadach konsekwentnie rośnie liczba śmiertelnych ofiar po spotkaniu z tymi zwierzętami. Za tym problemem może stać fakt, że w wielu miejscach globu rozprzestrzeniły się inwazyjne, zdziczałe świnie domowe, których populacje ciężko jest kontrolować. Więcej na ten temat można znaleźć tutaj: Inwazja „Super Świń” w Kanadzie i USA: zabijają zwierzęta, niszczą uprawy.
Według niedawno opublikowanych, przełomowych badań, w latach 2000-2019 r. na całym globie odnotowano 1532 ataków dzikich świń na ludzi. W ich wyniku zginęło 172 osób. Te śmiertelne wypadki miały miejsce w 29 różnych krajach. „Większość społeczeństwa nic nie wie na temat ataków dzikich świń na ludzi” – skomentował główny autor badań, dr John J. Mayer, pracujący w Narodowym Laboratorium Savannah River w Karolinie Południowej, w USA - „To nie rekiny, wilki czy niedźwiedzie zabijają najwięcej ludzi – to dzikie świnie, a liczba ataków stale rośnie”.
Autor badań dodał, że wiele osób nie chce wierzyć w opublikowane przez niego statystyki: „Otrzymałem znaczną liczbę negatywnych komentarzy od ludzi, którzy nie wierzą, że dzikie świnie są niebezpieczne. Ludzie mówili mi, że historie o atakach świń na ludzi to czysty nonsens. Co ciekawe, jeśli zapytać te same osoby o rekiny, powiedziałyby, że rekiny są niebezpieczne”.
Ataki świń potrafią być bardzo krwawe
Dodatkowe statystyki rzucają światło na najczęstsze okoliczności ataków. Spośród odnotowanych 172 ofiar śmiertelnych:
- 88% miało miejsce w okolicznościach innych niż polowanie
- 86% ataków miało miejsce w świetle dziennym
- 84% ofiar stanowili mężczyźni
- 62% ofiar stanowili dorośli
- 38% ataków dotyczyło rolników
- 77% ofiar zmarło z powodu utraty krwi, na skutek poniesionych obrażeń
W prawie wszystkich przypadkach atakowały samotne, dzikie świnie. Odnotowano jednak 20 zdarzeń, w których śmiertelny atak przeprowadziło stado świń. Średni rozmiar zwierząt, które zaatakowały ludzi wynosił 105 kg.
„Te ataki mogą być przerażające” – relacjonuje autor badań. „Zazwyczaj dzikie świnie nikogo nie zaczepiają, jeśli nie czują się zagrożone, ale mogą w ciągu kilku sekund wyrządzić ogromne szkody ludzkiemu ciału w bardzo makabryczny sposób. Ustaliliśmy, że w przypadku śmiertelnych ataków 55% osób zginęło na miejscu.” Dziki zadają rany kłute i tnące, często w okolicy pachwin, a ich kły działają jak gwoździe i brzytwy.
Najgroźniejsze są knury: przebijają tętnice i łamią kości
Kły dzika są niezwykle ostre - górne i dolne ocierają się o siebie za każdym razem, gdy dzik otwiera i zamyka pysk. W wyniku tego dolne kły nieustannie się ostrzą. „Dziki-samce dziurkują kłami, robiąc ostre nacięcia i żłobienia” – opisuje dr Mayer. „Mogą także łamać kości mocnym ugryzieniem”.
„Lochy mają mniejsze kły, proporcjonalnie prawie jak psy, więc locha ma tendencję do gryzienia, a nie dźgania lub cięcia. Dlatego też większość śmiertelnych ataków dokonują samce z dużymi kłami, często atakując wewnętrzną część nogi i tętnicę udową. Co więcej, mogą biegać w krótkich seriach z prędkością do 30 do 35 mil na godzinę” – dodaje badacz.
Z raportu zebranego przez naukowca wynika, że prawie wszystkie śmiertelne ataki dzikich świń wynikały z zachowania obronnego zwierzęcia, gdy poczuło się zagrożone przez człowieka. Dr Mayer udokumentował jednak również siedem ataków, w których świnie zaatakowały niesprowokowane, jak sam określa: „podczas których zachowanie świni wydawało się drapieżne”.
„Jeśli uda im się coś zmieścić w pysku, zjedzą to. To rzadkie zjawisko, ale bez wątpienia czasami atakują niesprowokowane” – zauważa Mayer. „Znaleźliśmy w Indiach jeden przypadek, gdy młoda dziewczyna została zaatakowana na spacerze z ojcem. Z krzaków wyłoniła się dzika świnia, chwyciła dziewczynę, wzięła w szczęki i zabrała. Ojciec ruszył w pościg i dogonił ją, ale zarówno ojciec, jak i córka trafili do szpitala, a dziewczynka zmarła w wyniku poniesionych ran.”
Atak dzikiej świni w Indiach:
Kobieta pożarta żywcem przez świnie
„A potem był przypadek w Teksasie w 2019 r., kiedy pewna kobieta przeżyła najgorsze” – dodaje dr Mayer. Ofiarą makabrycznego ataku, który opisuje, stała się 59-letnia Christine Rollins, pracująca jako opiekunka w domu starszego małżeństwa w wiejskim hrabstwie Chambers. Fatalnego dnia przybyła do pracy około 6 rano, zaparkowała na dobrze utrzymanym podwórzu posiadłości i wysiadła z samochodu.
Wkrótce potem, zapewne w ciągu kilku minut, została częściowo pożarta żywcem przez dziką świnię i zmarła. Około godziny 7:45 organy ścigania przybyły na posiadłość i znalazły zwłoki kobiety. Miały widoczne ślady nakłuć i ukąszeń, a sporej części nóg brakowało. Wokół były wyraźne ślady wskazujące na obecność świń. Teren wokół posiadłości był częściowo zalesiony, a właściciele posiadłości od dawna skarżyli się na problem z dzikimi świniami.
Sekcja zwłok wykazała, że kobieta wykrwawiła się na śmierć w wyniku poniesionych ran. Wykluczono, aby za atakiem stały psy. Na ciele były widoczne ugryzienia i ślady kłów charakterystyczne dla świń. Badania laboratoryjne pobranego z ran DNA potwierdziły, że atak był skutkiem spotkania z dziką świnią.
Stany Zjednoczone są jednak nadal daleko w tyle, jeśli chodzi o oficjalnie rejestrowane przypadki ataków dzikich świń. Ponad połowa (51%) wszystkich śmiertelnych ataków świń ma miejsce w Indiach. Stosunkowo często ataki zdarzają się również w Chinach (8% śmiertelnych wypadków).
Zdaniem dr Mayera, liczba ataków rośnie na całym świecie: „W ciągu ostatnich 30 lat globalna populacja dzikich świń eksplodowała i spodziewamy się, że liczba spotkań z nimi będzie rosła, a teraz media informacyjne również nadrabiają zaległości, a dane są bardziej dostępne. Jestem pewien, że na przykład w Ameryce w ubiegłym stuleciu było więcej ofiar śmiertelnych dzikich świń, ale relacje te nigdy nie zostały udokumentowane”.
Na podstawie:
Mayer, John J., James E. Garabedian, and John C. Kilgo. "Human fatalities resulting from wild pig attacks worldwide: 2000–2019." Human–Wildlife Interactions 17.1 (2023): 4.
Agweb.com