- Zmiana władzy w Argentynie może zadać nokautujący cios i tak już chwiejnym nadziejom na zawarcie umowy handlowej między Unią Europejską a blokiem Mercosur przed końcem roku – informuje Politico.
Javier Milei w niedzielę drugą turę wyborów prezydenckich w Argentynie, wyprzedzając ministra gospodarki Sergio Massę w stosunku głosów 56–44 procent. Wynik był zaskoczeniem dla notabli w Brukseli, którzy obawiają się, że zwycięstwo Milei oznacza dalsze kłopoty w i tak już trudnych rozmowach na temat przełomowej umowy handlowej między UE a Mercosurem, nad którą prace trwały dwie dekady.Wśród wielu oświadczeń, jakie wygłosił podczas swojej kampanii, Milei groził opuszczeniem Mercosuru, który łączy Brazylię, Urugwaj i Paragwaj z Argentyną. Nowy prezydent nazwał Mercosur „fenomenalną porażką” i określił go jako „unię celną niskiej jakości, która powoduje zakłócenia w handlu i szkodzi swoim członkom”.
Milei poinformował również, że nie będzie współpracował z krajami „komunistycznymi”, takimi jak Brazylia pod rządami prezydenta Luiza Inácio Lula da Silvy i Chiny pod rządami Xi Jinpinga – mimo że są to dwaj główni partnerzy handlowi Argentyny.
Lula wyraźnie uniknął pogratulowania Milei imiennie, stwierdzając zamiast tego, że „demokracja jest głosem ludu i zawsze należy ją szanować”. Wcześniejsze drwiny Milei skłoniły brazylijskiego ministra do zażądania przeprosin przed rozmową obu przywódców.
Jakie będą priorytety Milei?
Milei może chcieć najpierw zająć się innymi, bardziej naglącymi elementami swojego programu, takimi jak porzucenie peso na rzecz dolara amerykańskiego, zamknięcie banku centralnego, aby położyć kres „rakowi inflacji” i cięcie wydatków publicznych.
Pomimo nadziei, że Bruksela i kraje Mercosuru zdołają zawrzeć porozumienie do końca roku, negocjacje utknęły w martwym punkcie z powodu wezwania unijnych przywódców do dodania do porozumienia dodatkowych standardów zrównoważonego rozwoju. W swojej kontrofercie kraje Ameryki Południowej zażądały od UE 12,5 miliarda euro w ramach pomocy na rzecz współpracy, co stanowi kolejny cios dla szybkiego rozwiązania problemu.
Zwycięstwo Milei prawdopodobnie wpłynie na negocjacje na kilka sposobów. Po pierwsze, wywrze dalszą presję na negocjatorów, którzy będą szukać kompromisu przed planowanym zaprzysiężeniem prezydenta 10 grudnia. Szczyt wysokiego szczebla przywódców Mercosuru zaplanowany na 7 grudnia może stanowić ostatnią przewidywalną okazję do zawarcia porozumienia politycznego. Utworzenie nowego rządu argentyńskiego może wówczas potrwać dłużej niż zwykle, biorąc pod uwagę obietnicę Milei w trakcie kampanii dotyczącą ograniczenia liczby ministerstw.
Źródło: politico.eu