Nie tylko ukraińskie zboże przyprawia polskich rolników o ból głowy. Jak mówi Jarosław Rzepa z Polskiego Stronnictwa Ludowego w wypowiedzi dla Radia Szczecin, polscy producenci liczą straty z powodu zalewu ukraińskich miodów, owoców i mięsa.
- Jak podkreślał Rzepa w audycji "Na Szczecińskiej Ziemi", te wszystkie produkty powinny trafiać do kolejnych krajów, ale duża część z nich zostaje w Polsce, co powoduje sprzeciw rolników. Dodał, że jego zdaniem jest za wcześnie, aby przyjąć Ukrainę do Unii Europejskiej – czytamy w publikacji na portalu radioszczecin.pl
- Jako pierwszy kraj przyfrontowy bardzo mocno odczuwamy to, że te produkty z Ukrainy niestety zamiast pojechać dalej, często zostają tutaj, powodując problemy naszych producentów... Obawiam się członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej w kontekście naszego rolnictwa, które moim zdaniem na to członkostwo przygotowane jeszcze dzisiaj nie jest - tłumaczył Jarosław Rzepa w wypowiedzi dla Radia Szczecin.