Dzisiaj na przejściu granicznym w Medyce odbyła się konferencja protestujących rolników ze stowarzyszenia Podkarpacka Oszukana Wieś. Manifestacja została zawieszona jedynie na okres świąteczny, a teraz rolnicy wrócili na granicę
Roman Kondrów, lider protestującej grupy stwierdził, że wcześniej nie było żadnego porozumienia z rządem. - To nie porozumienie, tylko adnotacja przez pana ministra Czesława Siekierskiego - mówił. - Jesteśmy zadowoleni z rozmów zarówno z ministrem jak i wojewodziną. Pan minister powiedział, że jesteśmy jego rolnikami, a on jest naszym ministrem i chwalimy go za to, ale trzeba podkreślić, że z tych rozmów powstała jedynie notatka robocza, która miała miejsce na granicy - kontynuował przedstawiciel rolników. - Chcemy podpisać porozumienie dwustronne. Jeśli takie powstanie, to ten protest będzie zawieszony, aż postulaty zostaną zrealizowane - powiedział Kondrów cytowany przez Polsat News. Rolnik zapowiedział, że do momentu powstania pisemnego porozumienia protest będzie kontynuowany, a przez granicę będą przepuszczane trzy auta na godzinę.
- Całkowicie utożsamiam się z postulatami rolników - przekazał reporterowi Polsat News Piotrowi Witkowskiemu wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. - Rozumiem też tę stronę, które mówi, że zaufanie po ośmiu latach jest nadwyrężone - dodał. - Z jednej strony wznowienie protestów przez rolników mnie dziwi. Z drugiej można to zrozumieć, bo przez ostatnie lata byliśmy kiwani przez władze - przekazał wiceminister. Kołodziejczak zaznaczył, że trzy postulaty, o których była mowa są wprowadzone w życie.
Tak, wróciliśmy na granice! Wznawiamy strajk żeby przyspieszyć działania @MRiRW_GOV_PL o których już dawno informowaliśmy polityków partii rządzących z @Platforma_org i @nowePSL. Postulatów było i nadal jest dużo więcej niż trzy @EKOlodziejczak_! Proszę spojrzeć poniżej👇🏻 https://t.co/qqHAD3dDqi pic.twitter.com/DXV4ntRU6A
— Podkarpacka Oszukana Wieś (@oszukana_wies) January 4, 2024
Źródło: Polsat News