- Unia Europejska nie stała się oknem na świat dla produktów rolnych, a została głównym celem eksportu drobiu, jajek oraz cukru – uważa Jacek Zarzecki z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.
- Mimo wojny rośnie udział Ukrainy w imporcie do UE: drobiu wzrósł z 13% w 2021 r. do 30% w 2023 r, jaj z 23% w 2021 r. wzrósł do 43% w 2023 r. cukru z 40 326 ton w sezonie 21/22 do 413 000 ton w sezonie 22/23. Atrakcyjność cen powoduje zwiększanie produkcji na Ukrainie przy jednoczesnym spadku eksportu do krajów trzecich, które były do tej pory odbiorcami ukraińskich produktów – wskazuje Jacek Zarzecki.
- Partnerstwo nie może oznaczać frajerstwa. Podstawowym zadaniem KE powinno być zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego oraz utrzymanie rolnictwa w UE, a dopiero potem pomoc Ukrainie. Trzeba skończyć z bezmyślnym, jednostronnym zniesieniem kontyngentów i taryf ochronnych, bo dalsza taka polityka spowoduje upadki wielu gospodarstw rolnych w UE – przestrzega prezes PZHiPBM.
.Udział Ukrainy w całkowitym imporcie cukru do UE rośnie z 2,7% w roku 2021/22 do 16% w roku 2022/23 i 26% w pierwszym miesiącu roku 2023/24.
— Łukasz 🚜🌾 (@LukaszP85) January 8, 2024
• Co więcej, od czasu wejścia w życie pierwszych uwolnien, UE stała się praktycznie jedynym kierunkiem eksportu cukru z Ukrainy,… https://t.co/8alO0ILmwc