- Na widok rolniczych protestów spanikowane kierownictwo Komisji Europejskiej oraz Parlamentu Europejskiego zorganizowały debatę o tym, jak wspaniale jest rolnikom w Unii Europejskiej. Brukselscy urzędnicy naprawdę sądzą, że protestujący rolnicy im uwierzą i przestaną walczyć o swoje – napisała dzisiaj na portalu X europoseł Prawa i Sprawiedliwości, Beata Szydło.
- Pochylacie się państwo z troską nad losem rolników europejskich, którzy – chyba już to zrozumieliście – nie przyjechali do Brukseli w ubiegłym tygodniu ani wczoraj tutaj, do Strasburga, i nie protestują w Niemczech już od wielu, wielu tygodni i w kolejnych państwach. W piątek taki protest będzie w Polsce. Nie protestują dlatego, żeby wyrazić poparcie dla waszej polityki, tylko wręcz odwrotnie. Szczególnie dziwnie brzmią te deklaracje poparcia dla rolników i pochylania się z troską z ust polityków związanych z partią pana Webera czy socjalistów. Przecież odpowiedzialność za to, co dzieje się w tej chwili, ten kryzys w rolnictwie, wykańczanie europejskiego rolnictwa, to, że ludzie są po prostu wściekli, bo ich produkcja jest nieopłacalna, a to samo dotyczy przedsiębiorców, to jest wasza odpowiedzialność – wyjaśniała była premier RP.
Pani von der Leyen, panie Timmermans, mówicie dużo i pięknie, a jakie są fakty? Nie dalej jak wczoraj Komisja Europejska opublikowała projekt ograniczenia emisji o 90 procent do 2040 roku. Jak myślicie, kto na tym zyska? Rolnicy i przedsiębiorcy? – pytała europosłanka PiS.
Na widok rolniczych protestów spanikowane kierownictwo Komisji Europejskiej oraz Parlamentu Europejskiego zorganizowały debatę o tym, jak wspaniale jest rolnikom w Unii Europejskiej. Brukselscy urzędnicy naprawdę sądzą, że protestujący rolnicy im uwierzą i przestaną walczyć o… pic.twitter.com/JugblQHtA4
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) February 7, 2024