- Ukraina nie będzie sprzeciwiać się kontrolom polskich inspektoratów weterynaryjnych i fitosanitarnych ukraińskich produktów rolnych eksportowanych lub tranzytowych przez Polskę – powiedział ukraiński minister rolnictwa Mykoła Solski.
- Niech nasi koledzy sprawdzą. Nie boimy się kontroli – powiedział Solsky w ukraińskich mediach, komentując wypowiedź polskiego wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka, który dzień wcześniej zapowiedział, że kontrolowane będą wszystkie ukraińskie produkty rolne, także te przewożone przez terytorium Polski.
Jednocześnie minister Solski zauważył, że stronie ukraińskiej nie są jeszcze znane takie precedensy. Wyraził także wątpliwości co do wykonalności schematu zgłaszanego przez Kołodziejczaka, zgodnie z którym ukraińskie produkty rolne rzekomo przewożą przez Polskę do Niemiec lub innych krajów, a następnie wracają na polski rynek pod przykrywką produktów europejskich. - Co najmniej ekonomicznie nieopłacalny jest transport do Hamburga, a potem z powrotem do Warszawy. To nie działa w ten sposób. Ani wysyłka do Wilna i z powrotem – wyjaśnił Solsky. Dodał, że przez Polskę eksportuje się bardzo niewielką ilość zbóż, gdyż już trzeci miesiąc z rzędu 90% ukraińskich rolników preferuje eksport produktów rolnych przez ukraińskie porty Wielkiej Odessy.
Źródło: Ukr Agro Consult