- 20 marca organizowany jest protest generalny, który obejmie zasięgiem cały kraj. Naszym zadaniem jest zorganizować jak najwięcej oddolnych protestów w Wielkopolsce. (…) Musimy wywrzeć ogromną presję na rządzie. Rodaków prosimy o wsparcie i wyrozumiałość, najlepiej zróbcie sobie dzień wolny od pracy, w ten sposób też pomożecie! – czytamy na facebook’owym profilu organizacji Rola Wielkopolski.
- Na ten moment mamy już zaplanowanych kilkadziesiąt lokalizacji - powiedział w rozmowie z portalem RadioZET.pl Emil Lemański, rzecznik prasowy Roli Wielkopolski. Strajkujący ponownie zablokują główne węzły komunikacyjne pod Poznaniem. - Forma protestu będzie hybrydowa. Rolnicy mają różne podejście. Jedni chcieliby zablokować wszystko, a inni rozdawać kwiatki. Chcemy to pogodzić, dlatego przyjmiemy taką formę, że główne węzły komunikacyjne będą blokowane, a na lokalnych punktach będą formy happeningu, czyli rozdawanie ulotek i warzyw - powiedział Emil Lemański. Rolnicy pojawią się również pod domami posłów.
Dlaczego rolnicy ponownie zdecydowali się na protest? Po ostatnich manifestacjach w Warszawie oraz spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem rolnicy wciąż nie osiągnęli porozumienia z rządem. - Niestety po raz kolejny nie przedstawiono nam żadnych konkretów. Premier powiedział, że granicy nie zamknie, a w Zielonym Ładzie jedynym ustępstwem jest zamiana z 4 proc. ugorowania na 7 proc. strączkowych - zaznaczono na facebook’owym profilu Rola Wielkopolski.