Dodaj ogłoszenie

CenyRolnicze
28.02.2020 MATIF: pszenica kons. MAR20 - 187,50 (- 2,09%), kukurydza MAR20 - 165,50 (- 1,19%), rzepak MAJ20 - 380,25 (- 1,81%) [euro/tona] +++ +++ +++ 28.02.2020 12:29 DRÓB, cena tuszki w hurcie: 4,70 - 5,60 zł/kg, średnia: 5,20 zł/kg (na podstawie informacji z 15 ubojni) +++ +++ +++

Planeta jednak nie spłonie? Naukowcy dowodzą, że „wpływ antropogenicznego wzrostu CO 2 na klimat Ziemi jest jedynie hipotezą”

Redakcja
globalne ocieplenie, palneta płonie, globalne ochłodzenie

Choć większość publikacji naukowych podejmuje próbę przedstawienia katastrofalnej przyszłości naszej planety w związku z antropogenicznym wzrostem CO 2 i jego wpływem na klimat Ziemi, to przedstawione fakty budzą poważne wątpliwości co do tego wpływu. W artykule polskich naukowców opublikowanym w prestiżowym magazynie Science dokonano krótkiego przeglądu badań nad wpływem antropogenicznego wzrostu stężenia CO2 w atmosferze na klimat Ziemi.

 

W artykule przeprowadzono uproszczoną analizę absorpcji promieniowania rezonansowego w gazach. Opierając się na materiale z cytowanych artykułów, przedstawiono teoretyczne i empiryczne zależności pomiędzy absorpcją promieniowania a masą materiału pochłaniającego. Wprowadzono pojęcie masy nasycenia. Szczególną uwagę zwrócono na zjawisko nasycenia absorpcji promieniowania cieplnego dwutlenkiem węgla. Porównując masę nasycenia CO 2 z ilością tego gazu w atmosferze ziemskiej oraz analizując wyniki eksperymentów i pomiarów, sugeruje się potrzebę kontynuowania i udoskonalania prac eksperymentalnych w celu sprawdzenia, czy dodatkowo emitowany do atmosfery dwutlenek węgla jest rzeczywiście gazem cieplarnianym.

 

Z opublikowanego w Science materiału wynika, że ​​choć większość publikacji podejmuje próbę przedstawienia katastrofalnej przyszłości naszej planety w związku z antropogenicznym wzrostem CO 2 i jego wpływem na klimat Ziemi, to przedstawione fakty budzą poważne wątpliwości co do tego wpływu. Jak czytamy w podsumowaniu publikacji, nie wnikając w dokładność wykorzystywanych modeli, należy dokładnie zbadać możliwości gromadzenia wiarygodnych danych wejściowych dla tych modeli. Dane te są bezpośrednio związane z rozkładem temperatury na powierzchni Ziemi i w atmosferze, rozkładem stężenia pary wodnej w atmosferze, rozkładem prędkości i kierunku wiatru oraz rozkładem aerozoli i cząstek w atmosferze (chmury, aerozole nad wahającymi się oceanami). Oczywistym jest, że jednoczesne pomiary tych zmiennych na całym świecie nie są możliwe, a uśrednianie ich w sytuacjach, w których występują silne zależności nieliniowe, może prowadzić do znacznych błędów. Ponadto atmosfera charakteryzuje się dużą dynamiką, co dodatkowo komplikuje takie pomiary. Nie jest zatem zaskakujące, że wyniki różnych znaczących prac, takich jak Schildknecht (2020) i Harde (2013), znacznie różnią się od wyników prezentowanych przez IPCC, który jest powszechnie uważany za jedyny wiarygodny autorytet. Sugeruje to jednoznacznie, że oficjalnie przedstawiany wpływ antropogenicznego wzrostu CO 2 na klimat Ziemi jest jedynie hipotezą, a nie potwierdzonym faktem.

 

 

Rozwiązanie tych dylematów wymaga dalszych prac eksperymentalnych, pozwalających na weryfikację wyników badań teoretycznych na każdym możliwym etapie. Aby odpowiedzieć na pytanie, czy dodatkowo emitowany do atmosfery CO 2 jest rzeczywiście gazem cieplarnianym, należałoby m.in. przeprowadzić dodatkowe badania dla źródła promieniowania o temperaturze zbliżonej do temperatury powierzchni Ziemi oraz zmierzyć absorpcję promieniowanie cieplne w mieszaninie CO i powietrza w różnych temperaturach i ciśnieniach, tak jak ma to miejsce w atmosferze ziemskiej na różnych wysokościach. Korzystne byłoby również przeprowadzenie badań terenowych przy użyciu odpowiedniego balonu, jak sugeruje ( Kubicki i in., 2020b ).

 

- Mierząc absorpcję promieniowania cieplnego Ziemi przez atmosferyczny CO 2 pod ciśnieniem atmosferycznym w kuwecie umieszczonej w koszu balonu w górnych warstwach troposfery, mogliśmy uzyskać wyniki, które ostatecznie rozstrzygnęłyby wiele spornych kwestii. Przykładowo, gdyby okazało się, podobnie jak w przypadku promieniowania cieplnego z Księżyca, że ​​nie ma zauważalnej absorpcji ziemskiego promieniowania cieplnego w CO 2 , oznaczałoby to, że widmo promieniowania emitowanego w przestrzeń kosmiczną wykazuje „lejek” powstały w wyniku absorpcji w gazach i parze wodnej zawartej w atmosferze. Należy zaznaczyć, że linie absorpcji CO 2 na różnych wysokościach są węższe niż linie absorpcji CO 2 pod ciśnieniem atmosferycznym, zatem można autorytatywnie stwierdzić, że mamy do czynienia z nasyceniem atmosfery, a więc z dodatkowym CO 2 emitowanym do atmosfery niezależnie od swojej wysokości nie będzie gazem cieplarnianym – czytamy w artykule polskich naukowców.

 

Jak podkreślają autorzy artykułu, ich celem nie jest zachęcanie kogokolwiek do degradacji środowiska naturalnego. - Węgiel i ropa naftowa to cenne zasoby chemiczne i ze względu na ich ograniczone zasoby należy je wykorzystywać oszczędnie, aby zapewnić ich trwałość przyszłym pokoleniom. Ponadto intensywne wydobycie węgla bezpośrednio przyczynia się do degradacji środowiska (osuszenie terenu, zmiany krajobrazu, ruchy tektoniczne). Należy również wziąć pod uwagę, że często używane przestarzałe systemy grzewcze spalające węgiel oraz przestarzałe silniki spalinowe zasilane produktami naftowymi emitują wiele toksycznych substancji (nie mających nic wspólnego z CO2). Wydaje się zatem, że należy zintensyfikować wysiłki w kierunku odnawialnych źródeł energii , ale nie należy w tym celu wykorzystywać bezpodstawnych argumentów, zwłaszcza tych, które utrudniają rozwój gospodarczy.

 

- W nauce, zwłaszcza przyrodniczej, należy dążyć do przedstawienia prawdziwego obrazu rzeczywistości, przede wszystkim poprzez wiedzę empiryczną – czytamy we wnioskach do artykułu.

 

Pełna treść publikacji dostępna jest tutaj – kliknij.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii: