Partia polityczna „Batkiwszczyna” przedłożyła Radzie Najwyższej Ukrainy projekt uchwały w sprawie odwołania Ministra Polityki Rolnej, Mykoły Solskiego ze stanowiska. Solski podejrzewany jest o udział w procederze przejęcia gruntów państwowych o wartości 291 mln UAH i próbie przejęcia gruntów o wartości kolejnych 190 mln UAH.
Służba prasowa partii stwierdziła, że „cała reforma rolna okazała się oszustwem, które władze legitymizowały nocą, za zamkniętymi drzwiami, potajemnie, uniemożliwiając rolnikom i społeczeństwu dyskusję na ten temat”. - Głównym ideologiem afery o pozostawienie Ukraińców bez ziemi był szef komitetu agrarnego Mykoła Solski, którego przywódca „Batkiwszczyny” oskarżył o lobbowanie na rzecz własnych, skorumpowanych interesów” – czytamy w oświadczeniu partii.
Przypomnijmy, że 23 kwietnia NABU postawiło Solskiemu zarzut zajęcia gruntów państwowych. Kolejnego dnia odbyło się posiedzenie Wyższego Sądu Antykorupcyjnego Ukrainy w sprawie wyboru środków zapobiegawczych wobec Mykoły Solskiego. Zostało przełożone, bowiem Solski został wezwany do Rady Najwyższej. Jak donosi portal Hromadske , prawnik Solskiego zwrócił się z prośbą o przełożenie posiedzenia sądu, ponieważ minister musi uczestniczyć w pracach Rady Najwyższej. Posiedzenie sądu zostało przełożone na 25 kwietnia.
Nie zmienia to faktu, iż prokuratura wystąpi z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Mykoły Solskiego na 2 miesiące z możliwością wyznaczenia kaucji w wysokości 200 mln hrywien. Po wyjściu z gmachu sądu Mykoła Solski powiedział reporterom, że nie uważa się za winnego i nie zgadza się z oskarżeniem, że w 2017 roku, będąc prawnikiem, zrobił coś złego. Stróże prawa podejrzewają w tej sprawie również zastępcę Solskiego, Markijana Dmytrasewicza. Nie można było mu postawić zarzutów, gdyż od 12 kwietnia przebywa za granicą.
Przypomnijmy, iż Solski podejrzewany jest o udział w procederze przejęcia gruntów państwowych o wartości 291 mln UAH i próbie przejęcia gruntów o wartości kolejnych 190 mln UAH. Sprawa dotyczy 2,5 tys. hektarów ziemi w obwodzie sumskim. Są to majątki państwowe, którymi na zasadzie prawa stałego użytkowania zarządzały dwa przedsiębiorstwa państwowe ze struktury Narodowej Akademii Nauk Rolniczych (NAAS): SE „DG Iskra” i SE „DG Nadia”. Wartość tych gruntów szacuje się na 291 mln UAH.
Na czym polegał proceder?
W 2017 r. regionalny państwowy geokadaster w Sumach ustalił, że przedsiębiorstwa państwowe nie posiadały dokumentów potwierdzających prawo do korzystania z tych gruntów. Na tej podstawie jego pracownicy sporządzili ustawę o samowolnym zajęciu działek. Według NABU „uczestnicy procederu zadbali o zniszczenie dokumentów”. Następnie te same osoby rzekomo przekazały działki określonym z góry obywatelom pod pozorem realizacji swojego prawa do wolnej ziemi. Przede wszystkim mówimy o uczestnikach działań wojennych, którzy w tym czasie mogli otrzymać za darmo 2 hektary.
Detektywi uważają, że osoby te zostały z góry ustalone przez uczestników programu i jeszcze przed prywatyzacją gruntów rzekomo podpisały umowy o jego dzierżawę prywatnemu gospodarstwu rolnemu. Ponadto podejrzani próbowali także przejąć w posiadanie 3,3 tys. hektarów ziemi w obwodzie sumskim o wartości 190 mln hrywien, jednak grunt ten został zajęty.
Według źródeł ukraińskich mediów, Mykoła Solskij jest oskarżony o popełnienie przestępstwa z części 5 art. 191 — „zawłaszczenie, marnowanie mienia przez nadużycie stanowiska służbowego”. Jej sankcja przewiduje karę w postaci pozbawienia wolności do lat 12.
W publikacji zauważono, że Mykoła Solski przed wyborem do parlamentu w 2019 r. zajmował się legalną działalnością w sektorze gruntów. W 2008 roku wraz z grupą inwestorów, w szczególności z byłym szefem OP Andrii Bohdanem, założył „Ukraiński Holding Agrarny”. Według YouControl udział Solsky'ego w funduszu statutowym osoby prawnej jest symboliczny — 0,1%. Minister pozostaje jednym z głównych beneficjentów grupy biznesowej. Holding posiada 62 tys. ha gruntów, skupionych głównie w obwodzie czernihowskim.
Źródło: latifundist.com/agroportal.ua