Według Ruperta Schlegelmilcha, głównego negocjatora Brukseli, UE przygotowuje się do szybkiego zatwierdzenia od dawna opóźnionej umowy handlowej z blokiem Mercosur – Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem – po czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. - W zeszłym tygodniu Schlegelmilch odwiedził cztery kraje Mercosuru, aby dopracować techniczne szczegóły umowy, która, jeśli zostanie podpisana, byłaby największą jak dotąd w UE, obejmującą 10% światowej populacji i 20% światowego PKB – informuje portal euractiv.com.
W wywiadzie dla brazylijskiej gazety Folha de S. Paulo z 2 maja Schlegelmilch potwierdził, że odrabia „pracę domową” z krajami Ameryki Łacińskiej, aby przypieczętować porozumienie, gdyby pojawiła się szansa po czerwcu. - Porozumienie jest bardzo żywe. Faktem jest, że Komisja nadal prowadzi negocjacje – powiedział Schlegelmilch Folha de S. Paulo. - Mamy do tego mandat wszystkich państw członkowskich, w tym Francji – podkreślił.
Po dwudziestu latach negocjacji UE i Mercosur osiągnęły w 2019 r. porozumienie polityczne w sprawie ostatecznego kształtu tekstu. Mimo to jego ratyfikacja utknęła w martwym punkcie ze względu na obawy dotyczące środowiska i obawy dotyczące jego wpływu na sektor rolny UE, szczególnie wyrażane przez Francję i inne kraje UE. - Będę bardzo szczery: teraz, gdy w wielu miejscach w Europie trwają wybory i rolnicy wychodzą na ulice, po prostu nie jest to dobry moment. Musimy więc poczekać do zakończenia wyborów – powiedział bez ogródek Schlegelmilch.
Paryż nasilił ostatnio krytykę umowy handlowej, aby uspokoić protestujących francuskich rolników, a w styczniu nawet naciskał na Komisję Europejską, aby całkowicie wstrzymała negocjacje. Podczas niedawnej wizyty w Brazylii prezydent Francji Emmanuel Macron nazwał tekst „ przestarzałym ”, ponieważ powstał 20 lat temu i poprosił o negocjacje w sprawie nowego porozumienia od podstaw.
W odpowiedzi na te uwagi Schlegelmilch powiedział EuroEFE, partnerowi medialnemu Euractiv, że umowa jest stale aktualizowana, aby była zgodna z najnowszymi standardami. - Przez ostatnie trzy lata dbaliśmy o to, aby umowa była aktualna ze wszystkim, co wiąże się z nowoczesną umową handlową, więc nie rozumiem, dlaczego prezydent Macron tak powiedział – stwierdził.
W Brukseli Komisja mniej głośno wypowiadała się na temat sfinalizowania porozumienia w tym roku, ponieważ temat ten staje się coraz bardziej polaryzujący w unijnym sektorze rolnym. Rzecznik Komisji powiedział 8 maja portalowi Euractiv, że UE i Mercosur w dalszym ciągu pozostają w kontakcie „na poziomie technicznym”. - UE w dalszym ciągu koncentruje się na zapewnieniu, że umowa osiągnie cele UE w zakresie zrównoważonego rozwoju, przy jednoczesnym poszanowaniu wrażliwości UE w sektorze rolnym – dodał rzecznik.
Francja odegra kluczową rolę
Pomimo zamiaru Komisji szybkiego działania i podpisania porozumienia po wyborach, wsparcie ze strony państw członkowskich w Radzie będzie miało kluczowe znaczenie. Pascal Lamy, były szef Światowej Organizacji Handlu (WTO) i europejski komisarz ds. handlu, powiedział Euractiv, że handlowe elementy umowy, które wchodzą w zakres wyłącznych kompetencji UE, mogą być tymczasowo stosowane, podobnie jak unijne Umowa kanadyjska (CETA). Wymaga to jednak również poparcia Parlamentu Europejskiego i kwalifikowanej większości państw członkowskich w Radzie, reprezentujących co najmniej 65% populacji UE.
Zdaniem Lamy’ego pozyskanie ministrów będzie zależeć od ostatecznych treści porozumienia dotyczących środowiska, takich jak zobowiązania do wdrożenia porozumienia klimatycznego z Paryża czy dodatkowe gwarancje dotyczące wylesiania. Zasugerował, że te wzmocnione gwarancje ochrony środowiska można wykorzystać przeciwko interesom rolników w Radzie. - Jeśli wezmę na przykład taki kraj jak Francja, okaże się, że znajduje się on pod silną presją ze strony środowiska rolniczego, aby nie zaakceptował umowy – powiedział Lamy. - Niezbędne mogłoby być dla Komisji i dla Francuzów […] lub kogokolwiek, kto byłby w mniejszości blokującej, powiedzenie: „Spójrzcie, zmiany po stronie rolnictwa są minimalne, a w międzyczasie otrzymaliśmy więcej gwarancji po stronie ekologicznej"- dodał. Lamy zwrócił także uwagę na wpływy Francji w Radzie, zauważając, że Paryż rzadko uczestniczy w utracie mniejszości. - Pytanie brzmi, czy Komisja i kilka innych krajów są gotowe postawić Francję w mniejszości.
Źródło: euractiv.com