Dużo dyskusji, mnóstwo różnych stanowisk i żadnych decyzji. Takie wnioski płyną z poniedziałkowego (24 czerwca) spotkania ministrów rolnictwa UE, które odbyło się w Luksemburgu. Nie było konsensusu m.in. w sprawie transportu zwierząt.
Między innymi Niemcy, Dania, Holandia, Austria i Luksemburg wzywają do bardziej ambitnego podejścia do transportu zwierząt. Twierdzą, że obywatele Unii Europejskiej chcą zaostrzonych standardów dobrostanu zwierząt. - Przede wszystkim potrzebujemy lepszych przepisów dotyczących transportu na duże odległości, zarówno ciężarówką, jak i statkiem, zwłaszcza jeśli chodzi o młode zwierzęta – powiedziała niemiecka sekretarz stanu Silvia Bender powiedziała. Luksemburg wezwał do zakazu wywozu zwierząt przeznaczonych do uboju z UE. Kraj ma wątpliwości, czy europejskie standardy można egzekwować w krajach trzecich
Tymczasem Francja sprzeciwiła się ogólnym ograniczeniom w eksporcie żywych zwierząt do krajów trzecich. W przypadku transportu zwierząt wymagane są dłuższe okresy przejściowe Czechy należą do grupy krajów, które opowiadają się za mniej dalekosiężnymi zasadami i kładą nacisk na interesy gospodarcze. Odniesiono się do potrzeb rolników i ich ostatnich protestów.
Ponadto Bułgaria i Rumunia wezwały do dłuższych okresów przejściowych w odniesieniu do nowych przepisów. Rumunia ostrzegła przed dodatkowymi kosztami, jakie kraj poniesie w wyniku znacznie zaostrzonych przepisów w porównaniu z poprzednimi wymogami. Polska przypomniała o konsekwencjach dla konsumentów i producentów. Warszawa chce dokładnie ważyć decyzje i dlatego apeluje o ostrożność.
Propozycje budzą szczególne obawy w państwach członkowskich położonych na peryferiach lub na wyspach. Irlandia boi się nawet odcięcia od europejskiego rynku wewnętrznego. Cypr i Grecja również podkreśliły swoją specyfikę geograficzną. Finowie uważają, że sugestia, że temperatura zewnętrzna podczas transportu przez dziewięć godzin musi być wyższa niż minus pięć stopni, jest niepraktyczna.
Źródło: Agrarheute