Federalne Ministerstwo Środowiska Niemiec chce zaostrzyć dopuszczalne wartości emisji hałasu na obszarach wiejskich. Planowane zaostrzenie limitów hałasu może oznaczać koniec rozwoju biznesu dla wielu gospodarstw rolnych i biogazowni.
Stołeczny Urząd Bioenergii (HBB) ostrzega przed takimi posunięciami. Federalne Ministerstwo Środowiska chce w nowelizacji Instrukcji technicznych ochrony przed hałasem (TA Rausch) obniżyć dopuszczalne wartości emisji hałasu. W szczególności dla wiejskich obszarów mieszkalnych powinny one spaść o 3 dB (A) do 57 dB (A) (w dzień) i do 42 dB (A) (w nocy).
Na pierwszy rzut oka redukcja wydaje się niewielka. Według HBB oznacza to w rzeczywistości zmniejszenie o połowę całkowitej emisji hałasu. Zdaniem urzędu, ma to z kolei istotne negatywne konsekwencje dla branży bioenergetycznej, ale także dla przedsiębiorstw rolniczych, które często zlokalizowane są na wiejskich terenach mieszkalnych.
Zgodnie z obecnymi propozycjami dotyczącymi zmian przepisów o hałasie, możliwości rozwoju dotkniętych działalnością rolniczą, ale także elektrowniami wytwarzającymi biomasę, zostałyby znacznie ograniczone. W zależności od lokalizacji, rozbudowa lub budowa nowych biogazowni i elektrowni opalanych drewnem może być całkowicie niemożliwa lub droższa do tego stopnia, że stanie się nieekonomiczna ze względu na dodatkowe wymogi w zakresie ochrony przed hałasem - obawia się HBB.
Miałoby to wpływ między innymi na takie środki, jak uelastycznienie wytwarzania energii elektrycznej lub przejście z wytwarzania energii elektrycznej z biogazu na przetwarzanie gazu i zasilanie biometanem.
- Cały projekt udaremnia także wysiłki mające na celu ograniczenie biurokracji i stwarza nowe wymogi administracyjne, co pociąga za sobą koszty dla firm, a ostatecznie także konsumentów – krytykuje dyrektor HBB, Sandra Rostek.
- W przeszłości nie obowiązywały limity emisji hałasu dla „wiejskich obszarów mieszkalnych”. W powszechnej praktyce stosowano wartości emisji hałasu „obszarów wiejskich”. W przeciwieństwie do „obszarów wiejskich”, na których wyraźnie priorytetowo traktuje się interesy i możliwości rozwoju tradycyjnych, pełnoetatowych przedsiębiorstw rolniczych i leśnych, działalność rolnicza lub zakłady produkujące energię na „wiejskich obszarach mieszkalnych” prawdopodobnie znajdą się w niekorzystnej sytuacji - mówi Rostek .
HBB ostrzega, że w związku z bardziej rygorystycznymi poziomami emisji hałasu działalność rolnicza zostanie jeszcze bardziej niż dotychczas wyparta ze wsi. Nie mogło to mieć miejsca ani w sensie zachowania struktur wiejskich, ani w sensie transformacji energetycznej.
Źródło: Agrarheute