Unia Europejska ogłosiła karne cła na samochody elektryczne z Chin. W odwecie Chiny chcą ograniczyć import produktów rolnych.
Chiny są wiodącym eksporterem samochodów elektrycznych do Europy. Są tańsze od modeli europejskich. Bruksela podejrzewa, że stoją za tym ogromne subsydia z Chin. Tego rodzaju zakłóceniom konkurencji należy przeciwdziałać za pomocą ceł. Jak wynika z publikacji w Dzienniku Urzędowym UE, w zależności od producenta dopłaty wynoszą od 17,4 do 37,6 procent oprócz już obowiązującego 10-procentowego cła importowego. Chiny ostrzegają, że takie kroki spowodują szybką reakcję.
- Cła wyrównawcze będą obowiązywać od 5 lipca przez maksymalny okres czterech miesięcy – oznajmiła Komisja Europejska. - Te karne cła mają nadal charakter tymczasowy. Ostateczne wprowadzenie karnych ceł mogłoby nastąpić w listopadzie, chyba że Chiny pójdą na ustępstwa w negocjacjach z Brukselą. Na razie cła nie trzeba płacić, a jedynie zdeponować jako zabezpieczenie. - Mam nadzieję, że strona europejska i chińska skontaktują się ze sobą i przyspieszą proces konsultacji – powiedział rzecznik pekińskiego Ministerstwa Handlu.
Rynek chiński jest szczególnie ważny dla wieprzowiny i produktów mlecznych. Chiński rząd rozważa już dochodzenia antysubsydyjne dotyczące importu obu produktów spożywczych. Wolumen obrotu z tego tytułu w 2023 r. wyniósł prawie 5 miliardów euro. Stanowi to co najmniej jedną trzecią unijnego eksportu produktów rolnych i spożywczych do Chin oraz 2 procent całkowitego eksportu. Z wolumenem prawie 15 miliardów euro, Chiny są trzecim co do wielkości partnerem handlowym w eksporcie produktów rolnych. Nic dziwnego, że wśród europejskich rolników rosną obawy . - Komisja musi dopilnować, abyśmy nie płacili rachunków za ten spór – powiedziała Ksenija Simovic, starszy doradca ds. polityki handlowej w Copa-Cogeca.
Jest jeszcze inna informacja, która może popsuć nastroje europejskich rolników. Niedawno weszło w życie pierwsze w Chinach prawo dotyczące bezpieczeństwa żywnościowego. Ma na celu samowystarczalność w zakresie podstawowych artykułów spożywczych. Chiny dają w ten sposób jasno do zrozumienia, jak ważna jest dla kraju niezależność od importu również w tym obszarze. W końcu Chiny są uważane za największego importera produktów rolnych na świecie. Wspomniana ustawa daje Partii Komunistycznej narzędzia zachęcające samorządy lokalne i przemysł rolniczy do produkcji większej ilości żywności.
Źródło: Agrarheute