- Unia Europejska zabiera z budżetu na Wspólną Politykę Rolną 400 mln euro. Czy to kolejny krok do wygaszenia rolnictwa w Europie? – pyta Ruch Młodych Farmerów.
- Dziwi fakt, że unijni urzędnicy nadal nie potrafią uczyć się na błędach przeszłości. Już pandemia pokazała, jak ważne jest rolnictwo w każdym z krajów, gdy przerwane zostały łańcuchy dostaw i jakie były tego konsekwencje. Teraz, gdy za wschodnią granicą szaleje wojna, tym bardziej należy wspierać rodzime rolnictwo. Nie wszystko można importować – podkreśla Piotr Kisiel z Ruchu Młodych Farmerów.
- Polscy rolnicy są głęboko zaniepokojeni całą tą sytuacją. Wspólna Polityka Rolna to jedna z podstaw naszej egzystencji. Jeśli teraz nie zamanifestujemy naszego sprzeciwu, jutro może nas już nie być. Co ciekawe, chodzą słuchy, że te pieniądze mają zostać przekazane ukraińskim rolnikom. Przypominamy tylko, że Ukraina nie jest w UE, a ich produkty nie spełniają naszych standardów. Czy to kolejny cios w polskich i europejskich rolników, pod przykrywką pomocy? - zastanawia się działacz RMF.
Grzegorz Majewski w komentarzu do artykułu na https://t.co/wVf8TcYQEi
— Ruch Młodych Farmerów (@RuchMF) August 26, 2024
"Jak możemy przeczytać w artykule, Unia Europejska zabiera z budżetu na wspólną politykę rolną 400 mln euro. Czy to kolejny krok do wygaszenia rolnictwa w Europie? 🤔 Dziwi fakt, że unijni urzędnicy nadal nie… pic.twitter.com/mmGIXOwwGO