Zbiory pszenicy miękkiej we Francji spadają prawdopodobnie do najniższego poziomu od 40 lat. - Produkcja wyniesie 25,98 mln ton, co oznacza spadek o 26% w porównaniu z ubiegłym rokiem – informuje Eric Thirouin, prezes AGPB. Plony spadły o 17% do 6,2 ton z hektara w tym samym okresie, kontynuując spadek, który rozpoczął się w 2015 r.
Dodał, że rolnicy stracą 3 mld euro (3,3 mld dolarów) dochodów w porównaniu z ubiegłym rokiem, gdyż gwałtowny spadek produkcji zbiegnie się ze wzrostem rachunków za energię i wynagrodzeń.
Eksport zbóż od największego producenta rolnego Unii Europejskiej spada do najniższego poziomu od 2001–2002 r. Nieustanne deszcze, brak słońca i niskie temperatury sprzyjające chorobom zmniejszyły plony i wpłynęły na jakość upraw w większości regionów uprawowych.
W tym roku rolnicy przewodzili demonstracjom ulicznym, podkreślając rosnące koszty, tani import i surowe przepisy francuskie i unijne, takie jak Zielony Ład. - Eksport jest również ograniczany przez konkurencję ze strony Rosji i Ukrainy - powiedział Thirouin. - Mamy coraz więcej regulacji, ograniczeń i zakazów, które spadają na nas, rolników, nieprzerwanie od ponad 20 lat i które w efekcie osłabiają nasze możliwości produkcji – dodał Francuz.
Rząd francuski poszedł na szereg ustępstw i zapowiedział pomoc w wysokości ponad 2,2 mld euro, aby skłonić rolników do zakończenia protestów. - Grupy rolników prowadzą rozmowy z rządem, aby naciskać na pilne wsparcie finansowe i pomóc złagodzić ograniczenia powiedział Thirouin. Zapytany, czy rolnicy mogą wrócić do protestów ulicznych, powiedział: „Kiedy jesteś zmuszony rzucić ręcznik, jesteś gotowy na wszystko”.
Źródło: Ukr Agro Consult