Brazylia w środę (11 września) zwróciła się do Unii Europejskiej z prośbą o niewdrażanie przepisów ustawy o wylesianiu do końca roku, tak jak planowano, i poprosiła o jej rewizję, aby nie zaszkodzić brazylijskiemu eksportowi.
W liście do Komisji Europejskiej, do którego dotarła agencja Reuters, brazylijski rząd stwierdził, że ustawa zakazująca importu produktów mających związek z niszczeniem lasów na świecie może wpłynąć na prawie jedną trzecią brazylijskiego eksportu do UE.
Ustawa uchwalona w 2022 r. przez Parlament Europejski została przyjęta w czerwcu ubiegłego roku, dając firmom 18 miesięcy na dostosowanie się. Ustawa dotyczy soi, wołowiny, oleju palmowego, kawy, kakao, gumy, drewna i pochodnych, w tym skóry i mebli.
- Brazylia jest jednym z głównych dostawców do UE większości produktów objętych przepisami, które odpowiadają za ponad 30% naszego eksportu do bloku wspólnotowego – czytamy w liście podpisanym przez brazylijskich ministrów rolnictwa i spraw zagranicznych. - Aby uniknąć negatywnego wpływu na nasze stosunki handlowe, domagamy się, aby UE nie wdrażała rozporządzenia w sprawie zakazu wylesiania (EUDR) pod koniec 2024 r. i pilnie dokonała ponownej oceny swojego podejścia do tej kwestii – napisali ministrowie.
Eksport tych produktów z Brazylii w 2023 r. osiągnął 46,3 mld dolarów, według danych Ministerstwa Rozwoju, Przemysłu i Handlu Zagranicznego. EUDR może wpłynąć na eksport o wartości około 15 mld dolarów, oblicza rząd. - Uważamy, że EUDR jest jednostronnym i karnym instrumentem, który ignoruje krajowe przepisy dotyczące walki z wylesianiem – piszą ministrowie z Kraju Kawy, dodając, że prawo europejskie dyskryminuje kraje posiadające zasoby leśne i zwiększa koszty dla producentów i eksporterów.
EUDR stała się przedmiotem sporu w rozmowach handlowych UE z Brazylią i jej partnerami z południowoamerykańskiego bloku handlowego Mercosur. Negocjatorzy Unii Europejskiej i Ameryki Południowej, którzy spotkali się w zeszłym tygodniu w Brasilii, stwierdzili, że poczynili „znaczący postęp” w kwestiach spornych, które opóźniają długo oczekiwane porozumienie UE-Mercosur.
Chociaż umowa o wolnym handlu jest odrębna od Traktatu o Unii Europejskiej w sprawie handlu drobiem, brazylijscy urzędnicy obawiają się, że ustawa ta może zostać wykorzystana do zmniejszenia kwot produktów rolnych dostarczanych ich krajowi do UE i chcą ubiegać się o jakąś formę rekompensaty, jeśli europejskie prawo wejdzie w życie.