Dodaj ogłoszenie

CenyRolnicze
28.02.2020 MATIF: pszenica kons. MAR20 - 187,50 (- 2,09%), kukurydza MAR20 - 165,50 (- 1,19%), rzepak MAJ20 - 380,25 (- 1,81%) [euro/tona] +++ +++ +++ 28.02.2020 12:29 DRÓB, cena tuszki w hurcie: 4,70 - 5,60 zł/kg, średnia: 5,20 zł/kg (na podstawie informacji z 15 ubojni) +++ +++ +++

Janusz Terka: Rolnictwo musi być na wsi. My nie będziemy pracować w enklawach

Redakcja
janusz terka, powiat piotrkowski, protest

- Mówi się teraz, żeby rolnictwo lokalizować tam, gdzie nie będzie ono przeszkadzało mieszkańcom. To jest odwrócenie pojęć. Rolnictwo musi być na wsi. My nie będziemy pracować w enklawach, bo tak się nie da. Jest presja ze strony koncernów i przemysłu, które chciałyby żeby powstały te enklawy. Oni wtedy będą mogli tam produkować, ale nie jest to korzystne dla rolnictwa – mówi Janusz Terka – hodowca świń i działacz rolniczej Solidarności.  

 

Wczoraj w gospodarstwie Szymona Kluki z Grodziska w woj. łódzkim odbyła się konferencja prasowa z udziałem ministra rolnictwa, Czesława Siekierskiego.  - To przykład gospodarstwa, w którym hodowla zwierząt połączona jest z produkcją roślinną. To bardzo fajnie funkcjonuje, bo mamy tutaj gleby klasy 4 i 5. Dzięki temu, że ta hodowla tu istnieje, to na tych ziemiach możliwa jest uprawa zboża. To pokazuje, że takie gospodarstwa powinny w Polsce istnieć, aczkolwiek to co się tutaj wydarzyło, to delikatnie mówiąc jest bardzo niepokojące i powoduje, że teraz rolnicy zastanawiają się czy warto w ogóle być rolnikiem – mówił wczoraj Janusz Terka z rolniczej Solidarności, który był gościem w gospodarstwie Szymona Kluki. To rolnik skazany na 100 tys. zł zadośćuczynienia sąsiadom, którzy skarżyli się na uciążliwości zapachowe wynikające z hodowli ok. 360 świń. W spotkaniu w gospodarstwie pana Szymona wziął udział m.in. minister rolnictwa, Czesław Siekierski.

 

 

- Nasz kolega wybudował maleńki obiekt jeżeli chodzi o skalę produkcji. To małe gospodarstwo rodzinne. Rolnik z samej produkcji zwierzęcej nie byłby w stanie utrzymać rodziny, ale jeżeli ma produkcję roślinna i to wszystko łączymy, to wtedy on sobie w miarę dobrze radzi. Dlatego jeżeli nie doprowadzimy do kasacji tego wyroku, tak wysoka kara to jest koniec tego gospodarstwa. Jeżeli rolnik ma poświęcić dochód z kilku lat na spełnienie widzimisię sąsiadów… Tu nie ma podstaw do tego, żeby skarżyć rolnika o to, że komuś utrudnia funkcjonowanie. Spełnienie ich widzimisię, to jest kilka lat pracy tego rolnika. Zależy nam na tym, aby nastąpiła kasacja tego wyroku. Sytuacja jest poważna i mamy niewiele czasu. Mamy jedną szansę żeby dobrze przygotować kasację tego wyroku. Bardzo liczymy na to, że dojdzie do konsultacji prawnych, aby wybrać jak najlepsza ścieżkę prawną, która pomoże temu rolnikowi, abyśmy rolnicy-hodowcy mogli dalej spokojnie funkcjonować. Sprawa nie dotyczy tylko rolników, którzy prowadzą produkcję zwierzęcą. Sprawa ma szerszy charakter i może w niedługim czasie do tego, że każdy rolnik w Polsce może mieć podobne problemy jak nasz kolega Szymon. To dotyczy producentów zbóż, owoców czy warzyw. Zawsze można powiedzieć, że ta produkcja mi przeszkadza, bo akurat tak mi się w nocy przyśniło – mówił Janusz Terka podczas wczorajszej konferencji prasowej.

 

- Trzeba doprowadzić do zmian w procedurach tworzenia zagospodarowania przestrzennego. Trwają prace i gminy mają obowiązek tworzenia planów zagospodarowania na zasadach ogólnych i w świetle funkcjonujących przepisów rolnictwo nie jest chronione niestety i to jest bardzo niebezpieczne. Mówi się teraz, żeby rolnictwo lokalizować tam, gdzie nie będzie ono przeszkadzało mieszkańcom. To jest odwrócenie pojęć. Rolnictwo musi być na wsi. My nie będziemy pracować w enklawach, bo tak się nie da. Jest presja ze strony koncernów i przemysłu, które chciałyby żeby powstały te enklawy. Oni wtedy będą mogli tam produkować, ale nie jest to korzystne dla rolnictwa – wyjaśniał hodowca świń z powiatu piotrkowskiego.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii: