Mafijne bydło terroryzuje okoliczne miejscowości. Sytuacja jak z kryminału ma miejsce we Włoszech.
W Kalabrii, południowym regionie Włoch, możemy spotkać żyjące na wolności krowy i byki. Nazywane przez mieszkańców ‘świętymi krowami’ są przyczyną strat materialnych, ale także stwarzają zagrożenie na drodze. Sytuacja jest trudna, gdyż bydło należy do mafii - 'Ndranghety. Bydło jest nieoznakowane i niezarejestrowane w żadnym spisie. Dlatego ciężko jest oszacować dokładną liczbę zwierząt. W samym rejonie miasta Gioia Tauro stwierdzono obecność 1200 sztuk bydła.
Mafia celowo wypuszcza bydło na wolność dając w ten sposób ludziom do zrozumienia ‘kto tu rządzi’. Dodatkowo, nie ponosząc kosztów, czerpie zyski ze sprzedaży odchowanych sztuk. Miejscowe służby walczą z tym procederem od lat, niestety bezskutecznie. Media podają, że weterynarz próbujący opanować sytuację w 2005 roku został zamordowany.
Bydło jest ogromnym problemem w życiu codziennym mieszkańców. Zwierzęta niszczą ogrody, parki, sady, uprawy, nawet cmentarze. Jak już wspomnialiśmy są zagrożeniem na drodze. Niejednokrotnie doszło do wypadku spowodowanego przez mafijne bydło.
Od niedawna pojawiła się nadzieja dla mieszkańców. W miasteczku Cittanova utworzono komitet obywatelski ‘No bull’, który ma za zadanie zwalczać mafijne bydło. Sukcesem komitetu było powołanie specjalnej grupy zadaniowej. Grupa ta składa się z weterynarzy i przedstawicieli sił porządkowych. Ich celem jest usypianie wolno pasącego się bydła i umieszczanie ich w kontrolowanych oborach.
Źródło: nczas.com