Dzisiaj ostatni dzień największych targów rolniczych w Poznaniu.
Na Polagrę-Premiery, jak w poprzednich latach, licznie przybyli farmerzy z całej Polski. Poznańska Polagra stała się miejscem chętnie odwiedzanym przez indywidualnych rolników, jak i osoby niezwiązane z branżą. Targi rolnicze to miejsce, gdzie spędzają czas całe rodziny. Oprócz ciekawych stoisk z maszynami i urządzeniami dedykowanymi agronomii, organizatorzy zapewnili zaplecze gastronomiczne, które cieszy się powodzeniem zwiedzających, strudzonych kilkugodzinnym oglądaniem ekspozycji.
„Po raz siódmy Międzynarodowe Targi Rolnicze Polagra-Premiery otwierają nowy sezon targowo - wystawowy branży rolniczej. Tradycyjnie impreza podzielona jest na trzy bloki: technikę, hodowlę i uprawę. Zaprezentowane zostaną urządzenia, maszyny, technologie, środki ochrony roślin oraz nawozy, nasiona i dodatki paszowe. Przegląd nowości nie wyczerpuje bogatej oferty targowej...” - tak przed rozpoczęciem targów pisał Krzysztof Jurgiel, Minister Rolnictwa.
A co naprawdę można zobaczyć na Polagrze-Premiery? Co mówią wystawcy i zwiedzający?
Przy wejściu w punkcie obsługi klienta spotykam pana Mikołaja Lewickiego, który informuje mnie o tym, że weekend to dni o największej ilości zwiedzających. Dowiaduję się, że w sobotę sprzedano tyle biletów ile łącznie w dwa poprzednie targowe dni.
W punkcie prowadzący firmy mogą się zarejestrować, dlatego pytam o grupę gospodarzy najliczniej przybyłych. Dowiaduję się, że w tym roku najwięcej zarejestrowało się hodowców.
Mijani zwiedzający wymieniają się uśmiechami, noszą chętnie zabierane ze stoisk prospekty i kalendarze, a dzieci balony w kształcie kombajnów. Po drodze napotykam punkty z prasą rolniczą. Jest jej na rynku coraz więcej. Farmerzy coraz chętniej sięgają po fachową literaturę, czasopisma i czerpią wiedzę z portali internetowych.
W tym roku na targach można zobaczyć wyjątkowo dużo polskich firm. Jedną z nich jest POLMOT CHOJNA. Jej przedstawiciel p. Łukasz Lechicki chętnie demonstruje nowoczesny rozsiewacz do nawozów i zwraca uwagę na jego podwójny łańcuch. Rozsiewacz posiada komputer zamontowany w kabinie, który steruje jego pracą.
Ciekawostką targową są zbiorniki na płyny firmy SWIMER z Torunia Jej przedstawiciele opowiadają mi o ciekawej technologii wytwarzania zwanej roto-mouldingiem. Jest to coś w rodzaju „wypiekania”. Zasobników tych można używać np. do paliw i nawozów płynnych
.
Dużą popularnością wśród zwiedzających cieszy się stoisko polskiego Ursusa, ale jak co roku nie zabrakło znanych zagranicznych marek ciągników.
W tym sezonie największą popularnością na stoisku firmy Massey Ferguson cieszyły się modele MF 5708, MF 5709 oraz MF 5700 S,
Jednak największym tegorocznym hitem Polagry-Premiery są systemy satelitarne wprowadzane przez firmę SatAgro. Dzięki specjalnej aplikacji można monitorować uprawy, obserwować skutki pogody i zabiegów agronomicznych, a także wyciągać wnioski z danych historycznych. System monitoringu z satelity ma na celu maksymalne wykorzystanie potencjału pól, oszczędności na nawozach i innych środkach produkcji. Optymalizacja zużycia koniecznych środków chemicznych, będzie mniejszą ingerencją w środowisko.
Pan Janusz Narożny z firmy Agro Dona zademonstrował mi dron, który wzbudzał spore zainteresowanie gości targowych. Dron przeznaczony jest do biologicznej walki z omacnicą prosowianką przy pomocy Trichosafe. Rozsianie na polu Trichosafe z larwami Trichogammy to początek zwalczania omacnicy. Trichogamma rozwija się w jaju szkodnika i w ten sposób hamuje jego rozwój.
Zdjęcie drona z kapsułkami Trichosafe poniżej:
W tym roku po raz pierwszy na Targach Polagra swoją ekspozycję zaprezentowało Muzeum Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie, które otworzyło niedawno Muzeum Tarpana. Z niedowierzaniem patrzyłam na prezentowane samochody, które jeszcze niedawno były częścią mojej rzeczywistości.
O komentarz do Targów poprosiłam napotkanego rolnika - pana Marcina Staszaka, który na targi do Poznania przyjechał aż z Województwa Zachodnio-Pomorskiego.
Panu Marcinowi najbardziej podobały się ciągniki i maszyny. ”Przyjechałem oko nacieszyć”-powiedział. „Przy posiadanym małym areale nie opłaca się kupować drogich, nowoczesnych maszyn”- tłumaczył. Jednak za rok przyjedzie znowu, może do tego czasu uda mu się wydzierżawić więcej ziemi i nowszy sprzęt stanie się niezbędny.
Na Polagrze znajdą Państwo wielu wystawców z różnych branż, a targowa ekspozycja jest rozmieszczona w kilku pawilonach. To wspaniały pomysł na spędzenie niedzieli i dostęp do najnowszych informacji. Z pewnością każdy z Państwa znajdzie dla siebie coś szczególnie interesującego, a na pewno miło spędzi czas „ciesząc oko”- jak powiedział pan Marcin. Jeśli nie dzisiaj to w przyszłym roku.