Pod koniec ubiegłego roku eksport wieprzowiny z USA osiągnął najwyższą wartość od 2021 roku. Było to głównie efektem rekordowych dostaw do Meksyku, Ameryki Środkowej i Kolumbii.
Od początku lipca Rosja wyeksportowała na terytorium Unii Europejskiej ponad 453,7 tys. ton śruty słonecznikowej i rzepakowej – to o ponad 16% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (388,96 tys. ton). Takie dane zostały opublikowane w raporcie Komisji Europejskiej.
- Tusk chwalił się wielokrotnie, jakie ma „chody” i znajomości. Zna wszystkich, załatwi wszystko w Brukseli. Proszę bardzo panie premierze, to proszę ochronić polski rynek rolny, bo w przeciwnym wypadku nikt wam tego nie wybaczy – mówił poseł Jan Krzysztof Ardanowski na antenie Polskiego Radia PiK.
W 2023 roku ukraiński eksport cukru wyniósł 506 tys. ton o łącznej wartości 390 mln dolarów. Poszczególne cukrownie za Bugiem notowały rekordowe wyniki produkcyjne.
- Trwa obecnie „klasyczny styczeń” na europejskim rynku trzody chlewnej. Świnie z okresu Bożego Narodzenia i Nowego Roku zwiększyły podaż, co powoduje spadek cen - mówi Mads Stougaard, dyrektor ds. rynku w Danish Crown.
Na rynku tuczników ceny gwałtownie spadają, ale stawki za warchlaki ani drgną. To powoduje, że tucz świń w cyklu otwartym staje się coraz mniej opłacalny, o ile w ogóle w tym układzie można mówić o rentowności.
Zmiany klimatu i wzrost temperatur wiosennych spowodowały, że kukułki przyspieszyły wiosenne przyloty w ciągu ostatnich 36 lat. Jednakże, kukułki i tak zmieniają terminy przylotów wolniej niż ich gospodarze, a także zmiany są wolniejsze niż te dotyczące ich pokarmu. Wszystko to sugeruje, że kukułki potencjalnie mogą cierpieć z powodu coraz większego niedopasowania terminów przylotów do swoich gospodarzy i ofiar.
- Zgodnie z danymi, którymi dysponuje Komisja Europejska ilości produktów rolnych importowanych z Ukrainy do Polski i całej Unii Europejskiej dla niektórych sektorów zwiększyły się dwu a nawet sześciokrotnie. Ta sytuacja i taki stan rzeczy jest po prostu nie do utrzymania dla producentów rolnych z Polski i dodatkowo rozprzestrzenia się również na pozostałe państwa członkowskie UE i pogarsza się z miesiąca na miesiąc, wraz ze wzrostem importowanych ilości – alarmują polskie i europejskie organizacje rolnicze.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował o stwierdzeniu ogniska nr 4 w 2024 r. wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) podtypu H5N1 u drobiu, na podstawie wyników badań laboratoryjnych z dnia 15 stycznia 2024 r.
Podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu poseł Kukiz’15, Jarosław Sachajko, złożył wniosek o przerwanie obrad i zwołanie Konwentu Seniorów w celu przyjrzenia się sytuacji portu zbożowego w Gdyni przez resorty infrastruktury i rolnictwa. – Co dzieje się z portem w Gdyni? Jeszcze dwa miesiące temu minister Kołodziejczak, jak jeszcze nie był ministrem, w tym miejscu rozdzierał szaty, twierdząc, jak to jest ważne, żeby ten port był w polskich rękach - mówił Sachajko.
- Na niemieckiej giełdzie cen tuczników zaobserwowaliśmy bardzo duże poruszenie. Cena rekomendowana spadła o 10 eurocentów do poziomu 2,00 EUR za kg w klasie E, co daje 8,80 zł/kg. Obniżka ta była spodziewana, jednakże wielu komentatorów podkreśla, że liczyło na mniejszy rozmiar spadku. Ja osobiście nie jestem niestety zaskoczony. Pomimo mniejszej liczby ubojów, wynikających z mniejszego pogłowia, to mięsa na rynku w obecnym momencie jest dość, aby zakłady nie walczyły o towar. Niestety, kwestią czasu było to, że spadek ten się dokona – komentuje ostatnie wydarzenia na rynku trzody chlewnej Bartosz Czarniak ze związku Polsus.
- Zwróciliśmy się do Krajowej Rady Izb Rolniczych z postulatem o wystosowanie wniosku do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Głównego Lekarza Weterynarii o uelastycznienie niektórych zasad dotyczących obrotu zwierzętami w ramach stref wynikających z walką z ASF – informuje Wielkopolska Izba Rolnicza.
- W Komisji Europejskiej ruszają negocjacje w sprawie zmian w projekcie umowy o bezcłowym handlu z Ukrainą i możliwe są ograniczenia – informuje korespondentka Polskiego Radia w Brukseli.
- Ministerstwo rolnictwa skrzętnie ukrywa praktyczne decyzje, które wprowadza w stosunkach z Ukrainą. Według moich informatorów, z wewnątrz ministerstwa, od 15 stycznia MRiRW, czyli już pod rządami Tuska, de facto przywróciło cały napływ zboża z Ukrainy do Polski – poinformował niezależny dziennikarz, Witold Gadowski.
- Po interwencji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów poprawi się sytuacja producentów trzody chlewnej w systemie tuczu kontraktowego. Spółki Agrifirm Polska i Agri Plus zobowiązały się do zmiany swoich praktyk. Dzięki temu rolnicy nie będą ponosili konsekwencji finansowych za zdarzenia niezależne od nich – informuje Urząd.
Samorząd rolniczy proponuje rozważenie możliwości ustalenia roku agrotechnicznego (a nie roku kalendarzowego) jako wyznacznika w rejestrze działań agrotechnicznych przy rozliczaniu realizacji ekoschematów.
Niedawno w mediach społecznościowych pojawiły się niepokojące informacje na temat choroby atakującej jelenie w europejskich i amerykańskich lasach, która zamienia je w „zombie”. Zwierzęta są wychudzone, otępiałe i kręcą się w kółko. Czym jest tajemnicza choroba?
- Pytanie o to jak powinno się zmienić polskie rolnictwo, aby konkurować z Ukrainą pokazuje pewne niezrozumienie sytuacji. To kraj kandydujący do Unii Europejskiej ma się dostosować i dopasować do reguł wspólnej polityki rolnej, a nie UE zaakceptować rozwiązania, które do tej pory u siebie nie miała – mówił w poniedziałek na antenie polskiego radia były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.
Handel ziarnem na rynku krajowym pozostaje w klinczu. Rolnicy nie akceptują niskich cen skupu zbóż, a kupujący nie zapełniają na gwałt swoich magazynów, a troszczą się jedynie uzupełnianie zapasów. Niewielka różnica pomiędzy cenami na krajowym podwórku i stawkami oferowanymi w portach również nie zachęca producentów do sprzedaży swoich płodów rolnych na eksport. Wreszcie rynek światowy nie daje impulsów do wzrostów, a notowania pszenicy i kukurydzy na giełdzie Matif szorują po dnie historycznych minimów. Na rynek globalny nadal wpływa wysoka podaż ziarna z Rosji i Ukrainy.
Podczas gdy hodowcy świń wypatrywali podwyżek za naszą zachodnią granicą, zza Odry nadeszły niespodziewane wieści. Zrzeszenie VEZG zarekomendowało bardzo dotkliwą obniżkę. Jak wyjaśnia organizacja, "podaż tuczników wzrasta i przekracza umiarkowane zapotrzebowanie ze strony rzeźni".