Inwestorzy finansowi zamykali w ubiegłym tygodniu długie pozycje przed publikacją piątkowego kwartalnego raportu USDA na temat stanu zapasów zbóż w USA na dzień 1-go września.
Ceny skupu tucznika uzyskane w poniedziałek 01.10.2012 z ubojni, zakładów mięsnych oraz innych źródeł krajowych wahają się w granicach: od 5,20 do maksymalnie 6,30 zł kg (netto), a na wbc w klasie E: 6,80-8,00 zł "kg.
Soja traciła w czwartek na CBoT, jednak tempo spadków mocno wyhamowało. Niższe ceny zachęcają Chiny do zakupu amerykańskiej soi (na chwilę obecną zrealizowano już blisko 80% planowanego na ten rok eksportu).
W czwartek nastroje giełdowe nieco się poprawiły, rosły lekko indeksy giełdowe i ceny surowców (ropa WTI "2,1%), mimo to zboża były nadal w trendzie spadkowym za sprawą wyprzedaży kontraktów przez inwestorów finansowych.
Przez ostatni tydzień notowania pszenicy w kontrakcie listopadowym na Matif obniżyły się o 1,2% do 258 EUR tonę, natomiast kukurydzy – o 3,4% do 233,5 EUR "tonę.
W bieżącym tygodniu Komisja Europejska wydała licencje eksportowe dla następujących ilości zbóż: 365 tys. ton pszenicy miękkiej, 12 tys. ton mąki w ekwiwalencie ziarna, 33 tys. ton durum, 12 tys. ton jęczmienia oraz 32 tys. ton kukurydzy.
Według GUS, tegoroczne zbiory zbóż ogółem w Polsce wyniosą 28,1 mln ton, tj. o 4,9% więcej niż w zeszłym roku i o 5,1% powyżej przeciętych zbiorów z lat 2006-2010.
Rosyjski związek producentów trzody chlewnej domaga się od rządu analizy negatywnego wpływu obniżki ceł w imporcie świń dla krajowego sektora wieprzowiny oraz wprowadzenia środków ochronnych.
Wicepremier Rosji, Arkady Dworkowicz, w tym tygodniu oficjalnie poinformował, że Rosja nie ma zamiaru wprowadzać embarga w eksporcie zbóż w bieżącym sezonie.
Złe wiadomości z Hiszpanii i Włoch wpływają negatywnie na globalne rynki finansowe. Tanieją akcje i surowce a umacniający się dolar dodatkowo wywiera presję na kontrakty notowane w tej walucie.
Notowania soi i europejskiego rzepaku zamknęły wtorkową sesję na poziomach delikatnie wyższych od tych z poniedziałku w przeciwieństwie do canoli, która traciła na wartości.