Nadchodzące wraz z miesiącami letnimi upały – wysokie temperatury i wilgoć w powietrzu – będą sprzyjać rozwojowi kokcydiozy u prosiąt. Choroba ta powoduje znaczące straty finansowe. Jak ich uniknąć? Przeglądamy najskuteczniejsze metody kontroli i zwalczania kokcydiozy.
Kosztowne i uciążliwe kokcydia
Kokcydioza jest powodowana przez pasożyty nazywane kokcydiami: z rodzaju Eimeria, Isospora i Cryptosporidia. To niewielkie pierwotniaki, które atakują układ pokarmowy świń. Szczególnie wrażliwe są na nie prosięta przed odsadzeniem, które mają bardzo słabą odporność. Do najbardziej charakterystycznego objawu kokcydiozy u prosiąt należy pastowata biegunka w kolorze żółtym do szaro-zielonego, czasami z domieszką krwi. Zazwyczaj obserwuje się ją u prosiąt w wieku ok. 7-14 dni.
Biegunka jest spowodowana niszczeniem ściany jelit przez pierwotniaki. Prowadzi do odwodnienia, jednak w większości przypadków nie ma zejścia śmiertelnego. Zarażenie kokcydiami powoduje jednak znaczne pogorszenie przyrostów masy ciała. Prosięta, które przeszły ciężką kokcydiozę, w momencie odsadzania ważą o ok. 0,5-1 kg mniej od prosiąt, które ominęła choroba. Problem również w tym, że kokcydia przez niszczenie bariery w jelitach otwierają drogę dla innych patogenów. Mogą przez to prowadzić do wtórnych zakażeń bakteriami i wirusami. Te mogą mieć już wysoką śmiertelność.
Chociaż obecnie kokcydia stanowią na wielu fermach problem przez cały rok, to właśnie latem następuje jego nasilenie. Ciepło i wilgoć to idealne warunki do rozwoju tych pasożytów, których dojrzewanie ma miejsce w otoczeniu zwierząt. Wydalane wraz z kałem oocysty (jaja) pasożyta mogą przebywać w środowisku nawet przez kilka miesięcy. Jeśli warunki im sprzyjają, oocysty zaczynają dojrzewać. Następnie, gdy są przypadkowo zjadane przez świnie, następuje zarażenie. Zarażone świnie wydalają kolejne oocysty – i cykl rozwoju kokcydii ponownie się powtarza.
Jak zapobiegać i kontrolować?
Głównym źródłem kokcydii w środowisku chlewni są odchody zwierząt. Dlatego podstawowym środkiem zapobiegawczym chorobie jest zapewnienie jak najwyższej higieny w kojcach porodowych, ze skupieniem się na dezynfekcji podłogi, a także codzienne usuwanie kału z kojców, w których przebywają ssące prosięta. To jednak nie wystarczy, aby zupełnie pozbyć się problemu. Kokcydia rozprzestrzeniają się w chlewni przez kurz, czy owady, szybko zajmując wszelkie jej zakamarki. Ciężko całkowicie wyeliminować te pasożyty z otoczenia zwierząt.
Do klasycznych metod kontrolowania kokcydii należy podawanie świniom leków – kokcydiostatyków – które hamują rozwój tych pasożytów. Są bardzo skuteczne, jeśli ciągle podaje się je prosiętom. Obecnie jednak nie zaleca się stosowania ich profilaktycznie. Powinny być podawane w celach terapeutycznych, po konsultacji z lekarzem weterynarii.
Aby skutecznie kontrolować kokcydia – a także wszelkie inne pasożyty, wirusy i bakterie – konieczne jest prowadzenie solidnego czyszczenia i dezynfekcji pomieszczeń i sprzętu w systemie całe pomieszczenie pełne/całe pomieszczenie puste (all in/all out), z 10-dniową przerwą między partiami zwierząt. Dezynfekcji należy poddać wszelkie powierzchnie w budynkach (ściany, sufit, podłogi) i nie zapomnieć o korytach, karmnikach, rurociągach, instalacjach do pojenia.
Środki do dezynfekcji należy dobrać w zależności od rodzaju powierzchni lub sprzętu. Ważne jest również przestrzeganie zalecanej przez producenta metody stosowania środka i upewnienie się, że po dezynfekcji nie pozostaną w budynkach zwierząt resztki chemikaliów. Są szczególnie szkodliwe dla macior i prosiąt. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj: ASF: najlepsze metody czyszczenia i dezynfekcji
Niestety, wiele komercyjnych środków dezynfekujących nie niszczy oocyst kokcydii. Jaka metoda jest więc skuteczna? Dawniej hodowcy zwalczali kokcydia w budynkach stosując silne wybielacze, wapno palone, czy roztwory amoniaku. Eliminują pasożyty ze środowiska, jednak powodują uwalnianie się niezwykle toksycznych substancji, niebezpiecznych dla ludzi i zwierząt.
Najlepsze metody dezynfekcji
Znacznie bezpieczniejszą opcją jest stosowanie do dezynfekcji podchlorynu sodu, lub środków z chloraminą, która w kontakcie z wilgocią powoduje powstawanie podchlorynu. Wśród produktów dostępnych na rynku, zawierających podchloryn sodu można wymienić: Janobio, Chlorotaab-D, Savo Prim. Chloraminę znajdziemy w m.in. preparatach Dezosan, Chloramin® T, czy Halamid.
Doskonałą metodą jest również dezynfekcja przez bielenie - spryskiwanie wszelkich powierzchni i sprzętu mleczkiem wapiennym (inaczej wapnem hydratyzowanym) z którym bezpośredni kontakt mogą mieć prosięta. Mleczko wapienne ma bardzo wysokie pH, które niszczy oocysty pasożyta. Dokładne pokrycie grubą warstwą mleczka wapiennego obszarów kontaktowych skutecznie zwalcza kokcydia w otoczeniu. Najlepszym okresem na solidną dezynfekcję połączoną z bieleniem są marzec-maj, jeszcze przed miesiącami letnimi, w których kokcydia korzystając z wysokich temperatur mogą masowo wywołać zakażenia.
Na bieżąco, w obecności świń, zwłaszcza w kojcach porodowych i z prosiętami można stosować tzw. suchą dezynfekcję. Preparaty do suchej dezynfekcji mają formę proszku lub granulatu, którym posypuje się podłogi i inne powierzchnie w chlewni. Preparaty te są nieco mniej skuteczne od „mokrych”, ale zwalczają wiele patogenów i są nieszkodliwe dla zdrowia zwierząt. Niektórymi, dedykowanymi, preparatami można nawet posypywać same prosięta (wykonywać „suchą kąpiel”). Poza dezynfekcją, preparaty do suchej dezynfekcji wiążą wilgoć z otoczenia, ograniczają rozwój much i zmniejszają uwalnianie się szkodliwych gazów z odchodów. Wśród dostępnych na rynku preparatów do suchej dezynfekcji znajdziemy m.in. Agrisan, Dezammonium 300, Dezosan Wigor, SanoSan, Lubisan. W każdym przypadku należy stosować się do zaleceń producenta.
Źródła dostępne u autorki