W Chinach coraz częściej notuje się tajemnicze przypadki masowych poronień i śmiertelności u kilkudniowych prosiąt. Stoi za nimi wirus Getah, patogen przenoszony przez komary, który może zakażać również dziki, bydło i konie. Co wiemy o wirusie Getah i czy musimy się go obawiać?
Znany nauce, ale wciąż tajemniczy
Wirus Getah (GETV) to przenoszony przez komary i inne krwiopijne owady patogen, który w ostatnich latach spowodował znaczące straty w stadach trzody chlewnej w Azji. Powoduje poronienia i śmiertelność u prosiąt sięgającą 100%. Uznaje się, że ma duży potencjał do wywołania wielkoskalowej epidemii. Chociaż póki co nie odnotowano go w Europie, należy być gotowym na taką ewentualność.
Chociaż wirus Getah de facto dla nauki nie jest „nowym” patogenem, to dopiero w ostatnich latach przyciągnął uwagę epidemiologów i hodowców trzody chlewnej. Wirusa odkryto już wiele lat temu, bo w 1955 roku w komarach złowionych w Malezji. Komary znaleziono na plantacji kauczuku, co było inspiracją do nadania nazwy wirusowi – w języku malajskim „getah” oznacza „gumę” lub lateksowy sok drzewa kauczukowego.
Początkowo nie wiązano go z chorobami występującymi u zwierząt gospodarskich. Ale już w 1978 r. wirus wywołał pierwszą regionalną epidemię – u koni wyścigowych w Japonii. U zwierząt pojawiły się wysoka gorączka, wysypka i obrzęk nóg. Dzisiaj już wiemy, że wrażliwa na zakażenie wirusem Getah jest również trzoda chlewna.
Patogen wykorzystuje te zwierzęta jako swoich gospodarzy, a krążenie w środowisku i zakażanie nowych osobników umożliwiają mu komary. Infekcje wywołane przez wirusa Getah notuje się również u dzików, bydła i lisów. U ludzi wykrywano przeciwciała skierowane wobec tego patogenu, jednak zakażenia przebiegały bez objawów. Dlatego obecnie uważa się, że nie stanowi on zagrożenia dla człowieka.
Wirus Getah jest szeroko rozpowszechniony w Azji, a częstość występowania choroby przez niego powodowanej jest dość niska, jednak w ostatnich latach ma tendencję wzrostową. Regionalne epidemie choroby wywołanej przez wirusa Getah jak dotąd obserwowano w Chinach, Japonii i Korei Południowej. W 2017 roku w Chinach zakażenia wirusem spowodowały poronienia u 150 ciężarnych loch i padnięcie około 200 młodych prosiąt. W latach 2019-2022 w Chinach odnotowano śmiertelność ponad 1500 prosiąt, na 4 dużych, komercyjnych gospodarstwach.
Poronienia i nagła śmiertelność prosiąt
Jak dotąd opisane przypadki pokazują, że choroba wywołana przez wirusa Getah może mieć bardzo różny przebieg. Jesienią 2022 r. na północy Chin, w stadzie hodowlanym liczącym 2 tysiące macior zaobserwowano chorobę zakaźną u prosiąt o nietypowym przebiegu. Wszystkie prosięta, które w ostatnim czasie przyszły na świat na fermie wydawały się zupełnie zdrowe i nie miały niepokojących objawów.
Jednak wkrótce w obrębie jednej z porodówek, u niektórych prosiąt odnotowano gorączkę, brak koordynacji ruchowej, drżenie mięśni, biegunkę, i śmiertelność. Po kilku pierwszych dniach życia zachorowała około połowa miotów, z czego wszystkie prosięta z objawami zakażenia padły pomimo wdrożonego leczenia. Co ciekawe, pozostałe prosięta z miotów wyglądały na zdrowe i miały normalne przyrosty masy ciała. Choroba nie wydawała się również przenosić między prosiętami.
W sekcji zwłok padłych prosiąt wykazano zapalenie płuc, powiększone i przekrwione węzły chłonne oraz krwotoczne zapalenie mózgu. Jako przyczynę epidemii podano wirusa Getah, po wykluczeniu zespołu rozrodczo-oddechowego świń (PRRS), choroby Aujeszky’ego, cirkowirusów, a także klasycznego i afrykańskiego pomoru świń (CSF i ASF). Wirusa Getah wykryto w płucach padłych prosiąt. Gospodarstwo dotknięte chorobą zostało poinformowane przez służby weterynaryjne, że choroba przenosi się głównie przez komary. Wprowadzono dodatkowe środki bioasekuracji. Na fermie nie odnotowano dalszych przypadków choroby, a produkcja szybko wróciła do poziomu sprzed epidemii.
Inny przebieg odnotowano tego samego roku w środkowo-wschodnich Chinach, w gospodarstwie utrzymującym 2400 macior. Przez kilka tygodni na fermie obserwowano u loch masowe poronienia – w szczycie epidemii tracono ok. 20 miotów tygodniowo. Poronienia występowały między 70, a 110 dniem ciąży. U niektórych loch wystąpiła łagodna anoreksja, jednak nie odnotowano u nich śmiertelności. Obecność wirusa Getah potwierdzono we krwi loch i w padłych płodach. Gospodarstwo przyznało, że ma problem z ogromną plagą komarów i much. Po wprowadzeniu intensywnego zwalczania owadów choroba na fermie wygasła.
Wiele przypadków pozostaje ukrytych
Wirus Getah jest szeroko rozpowszechniony w Azji i naukowcy podejrzewają, że jest znacznie częstszą przyczyną problemów w rozrodzie i śmiertelności prosiąt, niż obecnie się to zakłada. Wirus Getah nie znajduje się w standardowej diagnostyce chorób zakaźnych u świń, a objawy przez niego powodowane bardzo przypominają zakażenia m.in. wirusem PRRS. Przez to nadal nie jest znany dokładny zasięg występowania wirusa i częstość choroby przez niego powodowanej.
W niektórych regionach Chin regularnie pojawiają doniesienia o poronieniach i masowej śmiertelności prosiąt, a przeciwciała skierowane wobec wirusa Getah znajduje się u 50% świń, podczas gdy w innych regionach świnie wydają się nie mieć kontaktu z wirusem. W kraju obserwowano wysoką śmiertelność u lisów i przejściową gorączkę u bydła z powodu zakażenia wirusem Getah. Warto dodać, że w Azji krążą 4 różne typy wirusa Getah, co może wpływać na przebieg zakażeń przez niego wywoływanych.
Komary i krwiopijne muchy uznawane są za jedyne istotne wektory wirusa. Nie potwierdzono, aby patogen mógł się przenosić między zwierzętami. Ryzyko rozwleczenia wirusa prawdopodobnie istnieje również w przypadku stosowania brudnych strzykawek i igieł (tych samych u różnych zwierząt) u macior i prosiąt. Zapobieganie chorobie u trzody chlewnej opiera się obecnie wyłącznie na zwalczaniu owadów w ramach bioasekuracji. W Japonii stosuje się szczepienia na wirusa Getah u koni.
Czy dotrze do Polski?
Azjatycki wirus przenoszony przez komary może się nam wydawać egzotyczny. Niestety, w Europie notuje się coraz więcej przypadków nowych dla naszej części świata chorób zakaźnych przenoszonych przez komary. Wraz z ocieplaniem się klimatu problem będzie się nasilał, a rozwleczenie takich patogenów jak wirus Getah na naszym kontynencie stanie się zupełnie możliwe.
Dobrym przykładem jest Wirus Zachodniego Nilu, który pierwotnie występował w Afryce, Azji i Ameryce Południowej. Od 2010 roku regularnie notowany jest na obszarze Europy, w tym na Słowacji i w Niemczech. Głównym rezerwuarem WZN są ptaki, wektorem komary, a przypadkowymi ofiarami różne gatunki kręgowców, w tym konie - oraz ludzie. Atakuje układ nerwowy, powodując poważne objawy neurologiczne, które mogą się skończyć u ludzi śmiercią.
Na podstawie:
Johnson E. W.; pigs333.com
Zhao, Jin, et al. "Early Genomic Surveillance and Phylogeographic Analysis of Getah Virus, a Reemerging Arbovirus, in Livestock in China." Journal of Virology 97.1 (2023): e01091-22.