Zmiany klimatu, ale też i polityczno-społeczne, sprawiają, że przed rolnictwem stają wciąż większe wyzwania. Z jednej strony problemem jest walka z coraz bardziej dotkliwymi suszami, która wymaga poszukiwania rozwiązań pozwalających utrzymać a nawet zwiększyć żyzność gleb. Z drugiej dokuczają przerwane łańcuchy dostaw, powodujące mocny wzrost cen maszyn czy nawozów, które mogą pomagać w osiągnięciu wyższych plonów. Specjaliści poszukują zatem optymalizacji procesu nawożenia.
Odpowiedzią są powstające w Polsce biogazownie, które:
- pozwalają zagospodarować odpady organiczne (zmniejszając liczbę tego co wcześniej trafiłoby na śmietnik),
- produkują biogaz („zielone" źródła energii, alternatywne dla ropy czy węgla),
- ale wytwarzają także poferment (materiał, który możemy poddać recyklingowi).
Tymczasem poznańscy naukowcy analizowali możliwość wykorzystania blisko 20 rodzajów tego produktu ubocznego biogazowni. Czy drogie nawozy możemy stworzyć lokalnie, w dodatku stosując tzw. podwójny recykling i zagospodarowując niepotrzebne odpady, jednocześnie wspomagając wzrost uprawianych roślin?
Wyjaśni to jutro w filmie prof. Witold Grzebisz z Katedry Chemii Rolnej i Biogeochemii Środowiska Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu: