Trzoda chlewna

Hodowcy oczekują impulsów do wzrostu cen skupu w związku ze spodziewaną mniejszą podażą świń do uboju w nadchodzących tygodniach. Dodatkowo stopniowe znoszenie obostrzeń związanych z koronawirusem, odmrażanie turystyki oraz spóźniony efekt sezonu grillowego może pobudzić popyt na wieprzowinę.

W przeciwieństwie do sytuacji, jaka miała miejsce na małej niemieckiej giełdzie w ostatnich tygodniach, dziś cena poszła w górę. W stosunku do poprzedniej licytacji wzrosło także zainteresowanie ze strony kupujących.

Holenderski eksport tuczników zmniejszył się o prawie 45% ze względu na znaczny spadek dostaw do Niemiec. Taka tendencja, choć już na zdecydowanie mniejszą skalę, dotyczy również Hiszpanii i Włoch. Holenderski eksport żywca zwiększył jednak swój wolumen dostaw do Polski. W pierwszym kwartale br. nastąpił ponad trzykrotny wzrost (r/r) wysyłek świń rzeźnych do naszego kraju.

- Z każdym dniem jest nas, hodowców, coraz mniej. Oczywiście powodem takiej sytuacji nie jest nagły odwrót społeczeństwa od wieprzowiny, ale opłacalność produkcji wynikająca z wysokich stawek za pasze. Owszem, cena jaką obecnie otrzymujemy (maksymalnie w okolicach 6,40 zł/kg w klasie E) nie jest złym poziomem, jednakże przy obecnych cenach pasz (pszenica u pośrednika nierzadko osiąga 1000 zł netto za tonę) próg opłacalności hodowli mocno wzrasta – wyjaśnia Bartosz Czarniak z Pomorsko-Kujawskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej.

W przeciwieństwie do ubiegłego tygodnia, dzisiaj na duńskiej giełdzie warchlaków ceny nie uległy zmianie.

Na duńskiej giełdzie tuczników od drugiej połowy lutego ceny mozolnie rosną. Do dzisiaj stawka za świnie rzeźne w tym kraju wzrosła o 1,50 DKK/kg. Pomimo trudnej sytuacji na europejskim rynku trzody chlewnej, Duńczycy nadal posiadają drożny kanał handlowy w kierunki chińskim, co daje argumenty do stopniowych podwyżek przerywanych okresami stagnacji.

Nowe rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2021/605 weszło w życie 21 kwietnia 2021, ale jak wynika z wytycznych GIW nie będzie egzekwowane do 31 października br. Nowe przepisy dotykają rolników, którzy produkują w strefach ASF i chcą przemieszczać świnie (np. do rzeźni) poza te strefy.

Po wczorajszych wynikach aukcji na małej niemieckiej giełdzie (niska sprzedaż, stabilna stawka), dzisiaj na dużej giełdzie trudno było oczekiwać jakiegokolwiek ruchu w wycenie tuczników. Zgodnie z oczekiwaniami, obowiązująca stawka za świnie rzeźne została utrzymana. Zrzeszenie VEZG tłumaczy taką rekomendacje cenową zrównoważoną relacją popytowo-podażową na rynku trzody chlewnej w Niemczech. 

Ostatnie licytacje tuczników na małej niemieckiej giełdzie charakteryzują się niewielką liczbą wystawianych świń. Poprzednie dwie licytacje zakończyły się stuprocentową sprzedażą, ale już dzisiaj zainteresowanie ze strony kupujących było mniejsze. Takie uwarunkowania powodują, że od blisko dwóch tygodni cena tuczników pozostaje niemal niezmienna. 

Komisja Europejska wdrożyła nowe, bardziej rygorystyczne przepisy bioasekuracji w gospodarstwach zajmujących się hodowlą świń. Wszystko rzecz jasna w ramach walki z afrykańskim pomorem świń. Do nowych wytycznych bez trudu przystosują się najwięksi gracze na rynku trzody chlewnej, ale dla wielu małych hodowców może to być kropla, która przechyli czarę goryczy.

W miniony czwartek na duńskiej giełdzie warchlaków doszło do obniżki cen za zwierzęta o niższym statusie zdrowotnym. Ta zmiana rzecz jasna odbiła się na cennikach importowanych prosiaków z Danii, gdzie średnia stawka spadła o ponad 5 zł/szt. Polscy producenci byli nieco bardziej powściągliwi i opuścili ceny o mniej niż 3 złote na sztuce. 

W Europie trwa marazm jeśli chodzi o poziom cen tuczników. Wyjątek stanowią Hiszpania i Dania. Oba kraje korzystają z otwartego kanału handlu wieprzowiną z krajami azjatyckimi. Borykający się z wielkimi kłopotami rynek niemiecki mocno wpływa na wycenę świń rzeźnych u istotnych producentów wieprzowiny na Starym Kontynencie, w tym oczywiście znacząco oddziałuje na cenniki w polskich zakładach.

Rozpoczęcie sezonu grillowego nie ożywiło cenników skupu żywca wieprzowego. Od minionego poniedziałku w naszych notowaniach miały miejsce jedynie kosmetyczne korekty. 

Chińskie ministerstwo rolnictwa poinformowało, że potwierdziło wybuch afrykańskiego pomoru świń na farmie w północnym regionie Mongolii Wewnętrznej, co jest dziesiątym zgłoszonym ogniskiem ASF w tym roku. W związku z tym władze w Pekinie wprowadziły restrykcje, które w wielu regionach mogą wywołać deficyt wieprzowiny.  

Dzisiejsza licytacja tuczników na małej niemieckiej giełdzie rozstrzygnęła się w kilkanaście minut. Niespełna 900 świń wystawionych do sprzedaży, rozeszło się niczym świeże bułeczki. Jednocześnie minimalnie wzrosła cena tuczników. 

Dzisiaj na duńskiej giełdzie warchlaków wyraźnie spadły ceny zwierząt o niższym statusie zdrowotnym. W przeliczeniu na polską walutę, stawki poszły w dół o ok. 11 zł/szt. 

Na duńskiej giełdzie tuczników od drugiej połowy lutego ceny mozolnie rosną. Do dzisiaj stawka za świnie rzeźne w tym kraju wzrosła o 1,50 DKK/kg. Pomimo trudnej sytuacji na europejskim rynku trzody chlewnej, Duńczycy nadal posiadają drożny kanał handlowy w kierunki chińskim, co daje argumenty do podwyżek. 

W chińskim Muyuan powstaje kombinat na 105 tys. macior, które zostaną ulokowane w 21 sześciopiętrowych budynkach. Obiekt będzie wyposażony w park logistyczny z węzłem kolejowym i drogowym. Zakład będzie produkował rocznie 720 tys. ton pasz i 2,1 mln świń. Ubój i przetwórstwo również będzie odbywać się w tym kompleksie. Pracownicy zostaną zakwaterowani na terenie zakładu, bez możliwości swobodnego poruszania się poza kompleksem.

Hodowcy świń zastanawiają się ile zakłady mięsne mają wieprzowiny w swoich chłodniach. Jeśli magazyny są pełne, to raczej nie należy spodziewać się rychłego wzrostu cen żywca. Na dodatek z rynku docierają sygnały o wzmożonym imporcie taniej wieprzowiny z Belgii jak również o przymiarkach do przywozu żywca z Niemiec, ze stref dotkniętych wirusem ASF. Są jednak również informacje, które mogą napawać optymizmem.

Z najnowszej kalkulacji opracowanej przez Stowarzyszenie Polskich Producentów Trzody Chlewnej "Forum" wynika, iż producent tucznika kończący na tę chwilę 90-dniowy cykl tuczu (w oparciu o zakup warchlaków i paszy) może liczyć na zysk w wysokości nieco ponad 79 zł/szt (stan na 28 kwietnia). Producenci trzody w cyklu zamkniętym powinni spodziewać się zysku na poziomie ok. 13 zł/szt. Jeśli stawki za skup tuczników nie będą dynamicznie wzrastać w najbliższych miesiącach, to przy obecnych kosztach produkcji (pasza, warchlaki, energia) nowe wstawienia mogą wiązać się z ryzykiem dopłaty na poziomie ok. 130 zł do każdej świni sprzedanej po zakończonym okresie tuczu. Lepsza perspektywa rysuje się w przypadku cyklu zamkniętego, gdzie za trzy miesiące prognozuje się zysk nieco wyższy niż 13 zł/szt.