Od początku października br. rzepak znajduje się w trendzie bocznym. Wczesne prognozy ozimych zasiewów przewidują 7% wzrost powierzchni zasiewów, chociaż areał byłby jednak poniżej poziomu sprzed dwóch oraz trzech lat.
W Rotterdamie większość surowców, śrut oraz olejów (poza słonecznikowym) potaniała podążając za rynkiem terminowym wraz z obawami o przyszłość globalnej gospodarki.
W Winnipeg kanadyjska Canola w kontrakcie na listopad br. przez tydzień straciła na wartości 3,6% do 602,7 CAD/t podążając za trendem dla soi w Chicago.
W ciągu tygodnia kontrakt na soję z realizacją na listopad stracił na wartości 3,8% do 550,9 USD/t (przez 2 tyg. o 4,1%), czyli powrócił do wartości najniższej od 3 tygodni na skutek cotygodniowych informacji o pogorszeniu eksportu soi z USA, co jest m.in. efektem umocnienia wartości dolara amerykańskiego.
Oczekiwany piątkowy comiesięczny raport USDA powinien przynieść zwiększenie szacunków zbiorów soi w USA, co wpływało na studzenie nastrojów giełdowych i wyprzedaże kontraktów. Języczkiem uwagi są dalej perspektywy zbiorów soi w Ameryce Południowej, które mogą opóźnić się o 2-3 tygodnie (ze względu na opóźnienia w siewach).
Tymczasem brazylijska agencja Conab zwiększyła przedwczoraj prognozy zbiorów soi w sezonie 2012/13 na 80,1-83 mln ton wobec 80-82,8 mln ton. Bilans soi do zbiorów w Ameryce Płd. dalej będzie niezwykle napięty, co powinno istotnie wspierać jej wartość.
Źródło: FAMMU/FAPA