Rolnik będzie musiał udowodnić, że ziarno z Ukrainy jest mu niezbędne. Pośrednicy wyeliminowani

Ministrowie rolnictwa Rumunii i Ukrainy Florin Barbu i Mykoła Solsky zgodzili się na nowy, trudny mechanizm, w ramach którego będzie można ponownie importować do Rumunii cztery rodzaje zbóż. Nowy system będzie wymagał od rolników ukraińskich i rumuńskich uzyskania licencji. 

 

Jest to system licencjonowania dla firm eksportujących i importujących. Za 30 dni rozpocznie się wydawanie licencji eksportowych dla ukraińskich firm, podczas których Rumunia opracuje również przejrzystą procedurę wydawania licencji dla rumuńskich rolników i przetwórców. Inną uzgodnioną zasadą jest to, że importu mogą dokonywać wyłącznie rolnicy i przetwórcy, a nie pośrednicy.

 

- Rolnik, który chce sprowadzić z Ukrainy np. 1000 ton słonecznika, musi udowodnić, że nie ma go tak dużo i że jego zwierzęta nie mogą bez niego żyć – czytamy w publikacji portalu Ukr Agro Consult. Tym samym władze będą sprawdzać zapasy rolników, którzy proszą o import zboża z Ukrainy.

 

Kolejnym warunkiem jest uzyskanie certyfikatu jakości. Rolnik będzie musiał pobrać próbkę importowanych towarów do Krajowego Urzędu ds. Weterynarii i Bezpieczeństwa Żywności (ANSVSA), gdzie otrzyma certyfikat stwierdzający, że towary są wysokiej jakości i nie zawierają zakazanych pestycydów.

 

Przypominamy, że rząd Ukrainy przedłożył Komisji Europejskiej plan działań mający na celu kontrolę eksportu 4 grup produktów rolnych z Ukrainy.

 

 

Źródło: Ukr Agro Consult