Roczny eksport zboża na poziomie 50 mln ton nie usatysfakcjonuje ukraińskiego sektora, gdyż aby zapewnić ten wskaźnik konieczne będzie zmniejszenie powierzchni siewów o 20-25%, co może zaszkodzić gospodarce. Poinformował o tym pierwszy wiceminister polityki rolnej i żywności Taras Wysocki w wywiadzie dla ukraińskiego radia.
- Udaje nam się eksportować 4 mln ton miesięcznie bez aktywnego „korytarza zbożowego” i w warunkach ograniczeń. Taka liczba na pewno nikogo w Europie nie zdziwi, umownie jest to 50 mln ton rocznie. Ale taka liczba nie zadowoli naszego ukraińskiego sektora, ponieważ taki wynik oznacza, że musimy zmniejszyć powierzchnię sadzenia o 20-25%. A dotyczy to ogromnej liczby akcjonariuszy utrzymujących się z czynszu, pracowników przedsiębiorstw rolnych, są to inwestycje w sprzęt itp. Dlatego samo opuszczenie jednej czwartej terytorium i zaprzestanie siewów jest bolesne i negatywne dla gospodarki – powiedział Wysocki.
Zdaniem Wysockiego w tej sprawie trzeba znaleźć kompromis nie ze względu na spadek eksportu, ale dlatego, że rola sektora rolnego jest ogromna. - Każdy spadek jest ciosem dla gospodarki. 50 mln ton to za mało, abyśmy mogli w przyszłości normalnie funkcjonować. (...) Mamy nadzieję, że będzie zrozumienie ze strony krajów europejskich i będziemy nadal wspólnie działać w gospodarce, a także przeciwko agresorowi – dodał wiceminister.
Źródło: APK Inform