Krowy są mądrzejsze, niż się spodziewano. Nie tylko uczą się obsługi robota udojowego, ale mogą też chodzić do toalety. Naukowcom z Leibnitz Institute for Farm Animal Biology (FBN) udało się nauczyć cielęta oddawania moczu w specjalnych toaletach dla krów. Bydło z natury pozostawia odchody w miejscu w którym się aktualnie znajduje. - Ma to negatywne konsekwencje dla środowiska i samych zwierząt - mówi Jan Langbein z Leibniz Institute for Farm Animal Biology (FBN) w Dummerstorf koło Rostocku.
Kiedy mocz spotyka się z kałem, amoniak jest uwalniany do atmosfery jako gaz cieplarniany. Dlatego celem toalety dla krów jest oddzielenie moczu i kału. Mogłoby to znacznie zmniejszyć emisje amoniaku z hodowli bydła. - Musimy też to zrobić, ponieważ jest unijna dyrektywa z 2016 r., która mówi, że np. Niemcy powinny zmniejszyć emisję amoniaku o 29 procent w porównaniu z rokiem 2005 do 2030 - powiedział Langbein. Zdaniem naukowca, toaleta dla krów mogłaby w tym pomóc. Ale nie tylko klimat, ale także zwierzęta mogły skorzystać z toalety dla krów. Brudna obora jest szkodliwa dla zdrowia pazurów i wymion tych zwierząt. Jednocześnie rolnik podejmuje duży wysiłek związany z czyszczeniem obory. Na przykład krowa mleczna produkuje średnio od 20 do 30 litrów moczu i od 30 do 40 kg kału dziennie.
Dlatego badacze z Dummerstorf opracowali krowią latrynę i stale ją ulepszali. Ostatecznie obszar badań składał się z korytarza o długości 10 m i dużej latryny o długości 4 m. Te latryny były pokryte przepuszczalną zieloną powłoką, która służyła również jako osłona „przeciwbryzgowa”. - W jednej ze ścian była klapa, jeśli krowa ją otworzyła, była za nią nagroda - powiedział Langbein.
Naukowcy przeprowadzili pięć próbnych serii, każda z 8 do 10 zwierzętami. Wszystkie zwierzęta były samicami i miały pięć miesięcy. Jeśli zwierzęta wydalały mocz poza latrynę na korytarzu, karano je krótkim, zimnym prysznicem. Jeśli jednak cielęta weszły do latryny i tam oddały mocz, nagradzano je np. 40 gramami pokruszonego jęczmienia. - W ostatnich dwóch rundach z powodzeniem wyszkoliliśmy 11 z 16 tresowanych tam zwierząt - powiedział Langbein i dodał, że 76% wszystkich wydaleń moczu miało miejsce w latrynie.
Następny krok dotyczy praktycznej przydatności metody. Gdyby udało się wykorzystać ten mechanizm w cyklu hodowlanym, to korzystaliby na tym wszyscy: krowy, właściciele zwierząt i środowisko.- To, czy toaleta dla krów jest rzeczywiście wykonalna, jest nadal wątpliwe dla hodowców bydła mlecznego - mówi rzecznik Federalnego Stowarzyszenia Niemieckich Mleczarzy Hans Foldenauer. - Należałoby więc wyjaśnić, jak zwierzęta zachowują się w tych okolicznościach w stajni i na pastwisku. Co dzieje się z zakupionymi zwierzętami lub jak długo trwa taka nauka? A ile personelu potrzeba, aby toaleta dla krów działała pomyślnie? - pyta Foldenauer.
Źródło: Agrarheute