Z badania przeprowadzonego przez naukowców z Lejdy (Holandia)wynika, że w Stanach Zjednoczonych w przeliczeniu na mieszkańca, wyrzuca się najwięcej mięsa. Co 6 kilogram mięsa na świecie nie jest spożywany z powodu marnotrawstwa.
Zostało to obliczone przez naukowców z Lejdy, którzy oparli się na danych ONZ z 2019 r. Chcieli w ten sposób zapobiec zniekształceniu danych przez okres pandemii koornawirusa.
Badania nad globalnym marnowaniem mięsa pokazują zasadniczą różnicę między krajami rozwijającymi się a zamożnym zachodnim światem. W krajach rozwijających się zdecydowanie najmniej mięsa spożywa się na mieszkańca, a najwięcej mięsa traci się w wyniku śmiertelności na etapie odchowu zwierząt gospodarskich.
Z kolei w zamożnym świecie zachodnim zdecydowanie najwięcej tracą supermarkety i branża cateringowa, które kupują nadmierne zapasy. Śmiertelność w fazie odchowu jest zdecydowanie najniższa w Ameryce Północnej i Europie. Ameryka Południowa i świat azjatycki zajmują pozycję pośrednią.
Naukowcy przeprowadzili badanie, ponieważ choć dostępna jest coraz większa literatura naukowa na temat marnowania żywności, to zbyt mało jest informacji na temat cierpienia zwierząt związanego z ubojem i hodowlą. Tak opisują to naukowcy w raporcie opublikowanym w czasopiśmie naukowym „Zrównoważona produkcja i konsumpcja”.
Źródło: Pig Business