Będziemy za biedni na mięso? Nowy Zielony Ład również zakłada ograniczenie produkcji zwierzęcej

- Obawiamy się powrotu rozwiązań, które spowodowały ostatnie rolnicze protesty w całej Europie. W raporcie znalazły się bowiem propozycje m.in. ograniczenia produkcji mięsa, tworzenia rozwiązań zachęcających do rezygnacji z hodowli zwierząt oraz promowania wśród najmłodszych diety roślinnej – powiedziała po posiedzeniu grupy roboczej Copa-Cogeca Anna Zubków z Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu.

 

We wrześniu odbyło się posiedzenie grupy roboczej „Jaja i drób” Copa – Cogeca, w którym wzięła udział ekspertka Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych Anna Zubków z  Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu.

 

Dialog strategiczny, czyli co?

 

Podczas spotkania został zaprezentowany dokument pt: „Dialog strategiczny w sprawie przyszłości rolnictwa UE” na podstawie, którego przedstawiono kluczowe oczekiwania dotyczące przyszłości unijnego rolnictwa. Główne priorytety obejmują m.in:

- zrównoważony rozwój, czyli dążenie do bardziej ekologicznych praktyk rolniczych, zgodnie z celami Europejskiego Zielonego Ładu, aby zmniejszyć wpływ rolnictwa na środowisko, ograniczyć emisję gazów cieplarnianych oraz zwiększyć bioróżnorodność,

- zwiększenie odporności rolnictwa na kryzysy, takie jak zmiany klimatu, pandemia czy zaburzenia na rynkach światowych, poprzez różnorodne mechanizmy wsparcia i zabezpieczenia.

- zrównoważony rozwój obszarów wiejskich, czyli ochronę i rozwój społeczności wiejskich, zwłaszcza w kontekście demografii, edukacji i dostępu do podstawowych usług.

 

Zielony Ład 2.0?

 

– Komisja Europejska musi teraz przystąpić do opracowaniu konkretnych rozwiązań prawnych na podstawie tego dokumentu. Liczymy, że podczas nich, zgodnie z zapowiedzią Ursuli von der Leyen, swój znaczny udział będą mieli rolnicy. Niestety już teraz pojawiają się spore wątpliwości ze strony sektora zwierzęcego. Obawiamy się powrotu rozwiązań, które spowodowały ostatnie rolnicze protesty w całej Europie. W raporcie znalazły się bowiem propozycje m.in. ograniczenia produkcji mięsa, tworzenia rozwiązań zachęcających do rezygnacji z hodowli zwierząt oraz promowania wśród najmłodszych diety roślinnej – powiedziała po posiedzeniu grupy roboczej Copa-Cogeca Anna Zubków z PZZHiPD.

 

Ekonomiczna dostępność mięsa

 

Wprowadzenie niekorzystnych dla hodowców rozwiązań doprowadzi do wzrostu kosztów produkcji, co odbije się na konsumentach. Z zaprezentowanych podczas posiedzenia badań wynika, że gdyby cena mięsa wzrosła (z jakiegokolwiek powodu) konsumenci przede wszystkim:

- kupowaliby tańsze rodzaje mięsa (73%),

- ograniczyli spożycie mięsa (61%).

 

- Zwłaszcza biedniejsze kraje członkowskie UE oraz warstwy społeczne staną więc przed problemem ekonomicznej dostępności mięsa drobiowego, które jest ważnym elementem zrównoważonej diety oraz źródłem białka – dodała Anna Zubków.

 

Niebezpieczny model ECC

 

Hodowców niepokoją zwłaszcza pomysły dobrostanowe zakładające m.in. odchodzenia od ras szybko rosnących oraz obowiązkowego obniżenia zagęszczenia ptaków proponowane przez „European chicken commitment – ECC”. Gdybyśmy wprowadzili w życie takie pomysły a jednocześnie chcieli utrzymać obecny poziom produkcji wymagałoby to budowy dodatkowych 9692 kurników na terenie całej Unii Europejskiej.

 

Realizacja założeń takiego modelu hodowli doprowadzi także do:

- wzrostu kosztów produkcji o 37,5%,

- spadku produkcji o 44%,

- wzrostu emisji GHG o 24,4%,   

- wzrostu zużycia wody 35,4%,

- wzrostu zużycia pasz 35,5%.

 

- Nikt z hodowców nie kwestionuje potrzeby zmian i poprawy dobrostanu zwierząt. Ale wprowadzenie w życie takich rozwiązań grozi likwidacją hodowli i produkcji drobiu w Unii Europejskiej oraz napływem taniego mięsa z krajów z niższymi standardami dobrostanu zwierząt, które nie spełniają wyśrubowanych unijnych norm w tym zakresie – podsumowuje Anna Zubków.