Ceny gazu gwałtownie rosną, ale stawki za nawozy stabilne. Jak długo?

Ceny nawozów są zaskakująco stabilne. Pomimo eskalacji na Bliskim Wschodzie i gwałtownego wzrostu cen gazu, notowania nawozów ledwo się zmieniają. Analitycy z branży obawiają się, że to może się szybko zmienić.

 

W zeszłym tygodniu ceny gazu gwałtownie wzrosły w Europie. Jednak ten skok cen nie miał jeszcze bezpośredniego wpływu na ceny azotu.  Analitycy twierdzą jednak, że rosnące sprawiają, że europejska produkcja amoniaku staje się coraz bardziej nieopłacalna. Wielu obserwatorów spodziewa się zatem dalszego wzrostu importu amoniaku do UE (m.in. z Rosji). 

 

Niemniej jednak Egipt, którego sprzedaż mocznika trafia głównie do Europy, w ostatnim czasie obniżył ceny eksportowe, ale nie przełożyło się to jednak na znaczący wzrost sprzedaży. Handlowcy twierdzą, że po raz kolejny uwydatnia  to bardzo słaby popyt w Europie.

 

Aktualny indyjski przetarg na mocznik kończy się dla dostawców dopiero 20 października. Wydaje się więc, że do czasu ogłoszenia jego wyników nie będzie większych ruchów cenowych na światowych rynkach nawozów azotowych – uważają obserwatorzy rynku.

 

Ceny mocznika na Bliskim Wschodzie również niewiele się zmieniły pomimo wojny w Izraelu. Na początku tygodnia w tamtejszych portach eksportowych notowano ceny fob na poziomie około 408 dolarów za tonę. To o 4 dolary więcej niż w zeszłym tygodniu, ale o 10 dolarów mniej niż na początku października. Przy załadunku w listopadzie aktualne zapotrzebowanie cenowe wynosiło zaledwie 390 USD za tonę. 

 

Ceny mocznika w egipskich portach eksportowych na początku tygodnia kształtują się na poziomie 412 USD za tonę i prawie 408 USD za tonę w terminach listopadowych. Analitycy spodziewali się również wzrostu cen azotanu amonu (AN) w Europie w związku z gwałtownym wzrostem cen gazu w UE w zeszłym tygodniu. Jednak cena AN nadal pozostaje w stagnacji – także w tym przypadku przyczyną jest wyjątkowo słaby popyt. 

 

Brazylia w dalszym ciągu kupuje ograniczone ilości rosyjskiego AN, który pozostaje tani. W Niemczech azotan amonowo-wapniowy jest również dostępny jako produkt importowany z Rosji – podają dealerzy. Jednak popyt również w tym kraju pozostaje słaby. 

 

Dodatkowo słabe ceny na rynku zbóż wpływają na popyt na nawozy. Wypełnienie powierzchni magazynowych w tej chwili z pewnością byłoby opłacalne - twierdzą obserwatorzy rynku z Izb Rolniczych. Niemniej jednak nie oczekuje się, aby popyt krajowy wzrósł wcześniej niż pod koniec października.

 

Ceny mocznika w niemieckich portach importowych nie zmieniły się w tym tygodniu. Ceny rynkowe spot kształtują się obecnie na poziomie około 490 euro za tonę. Zapotrzebowania cenowe handlowców i importerów na azotan amonowo-wapniowy (KAS) również pozostały niezmienione. W tym tygodniu w portach importowych pobierana jest opłata w wysokości około 345 euro za tonę, czyli tyle samo, co w zeszłym tygodniu. 

 

Nawóz płynny w postaci roztworu azotanu amonu i mocznika (AHL) również był sprzedawany po cenie około 310 euro za tonę, bez zmian w stosunku do poprzedniego tygodnia.  W przypadku Kornkali handlowcy żądają jednak nieco niższych cen niż w zeszłym tygodniu, a mianowicie 325 euro za tonę, czyli o 5 euro mniej. 

 

Za fosforan dwuamonowy (DAP), w tym tygodniu w portach importowych trzeba będzie zapłacić 615 euro za tonę. To o kolejne 10 euro więcej niż w zeszłym tygodniu i 25 euro więcej niż dwa tygodnie temu.

 

 

Źródło: Agrarheute