Tuż przed wyborami minister rolnictwa Robert Telus ogłosił program odbudowy polskiego pogłowia trzody chlewnej. Zdaniem osób pracujących nad tym projektem, taka informacja została podana przedwcześnie i działania tego typu noszą znamiona wykorzystania na potrzeby „doraźnych celów politycznych”.
- W nawiązaniu do ogłoszenia w dniu 11 października br. programu odbudowy pogłowia loch w Polsce, zwracamy uwagę na nasze zaniepokojenie co do przedstawionej formy programu, nieuwzględnienia opinii producentów i przetwórców, jak również niezgodnego z prawdą, określania ww. programu jako „skonsultowany z sektorem” – piszą do ministra rolnictwa przedstawiciele szeregu organizacji sektora trzody chlewnej,
Do szefa resortu napisały organizacje stowarzyszone w Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego, Krajowym Związku Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej POLPIG, Związku Polskie Mięso, Polskim Związku Niezależnych Producentów Świń, Polskim Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej Polsus, Niezależnym Samorządnym Związku Zawodowym Rolników Indywidualnych "Solidarność”, przy wsparciu pracowników naukowych uczelni rolniczych, wspólnie przeanalizowali aktualny stan pogłowia trzody chlewnej, zidentyfikowali mechanizmy i uwarunkowania odpowiedzialne za ten stan, a także w sposób planowy, określili konkretne działania niezbędne dla odwrócenia negatywnych trendów.
- Szeroki zakres społecznej i merytorycznej legitymacji uczestników rozmów wymaga jednoznacznego podkreślenia i powinien być przesłanką do uwzględnienia głosu praktyków w projektowaniu rozwiązań. Podjęliśmy rozmowy z przedstawicielami strony rządowej, aby nie dopuścić do powielenia doświadczeń z programami niedostatecznie dopasowanymi do uwarunkowań i zapewnić efektywne wydatkowanie środków publicznych. Utrzymanie i odbudowa krajowej produkcji trzody chlewnej i przetwórstwa mięsa wieprzowego jest działaniem ważnym strategicznie, gospodarczo i społecznie. Horyzont czasowy wykonywanych działań i planowanych inwestycji wielokrotnie przekracza typowy – minimalny okres planowania środowiska politycznego – odmierzanego rytmem wyborów. Rolnictwo i przetwórstwo wymagają rozwiązań przemyślanych, dobrze przygotowanych, uwzględniających realne uwarunkowania rynkowe, socjalne i prawne, stworzonych tak, aby zapewnić możliwie najstabilniejsze warunki funkcjonowania w perspektywie dekad. Ogłoszenie programu w takiej formie i w takim terminie nosi cechy przedmiotowego wykorzystania zagadnienia w doraźnych działaniach politycznych. Jest to, z naszego punktu widzenia niedopuszczalne, ryzykowne a przede wszystkim bezproduktywne. Zachowując nadzieję na bardziej podmiotowe traktowanie przedstawicieli sektora w przyszłości i podkreślając konieczność bardziej dopracowanych, przemyślanych i wielokierunkowych działań przekazujemy jednocześnie sygnał, że producenci trzody i przetwórcy mięsa oczekują dobrej i rzeczowej współpracy ze stroną rządową – czytamy w piśmie skierowanym do ministra.