Zauważyć trzeba spadek zapasów początkowych dla sezonu 2011/2012, tj. w lipcu 2011 o 1,5 mln ton do 5,7 mln ton, co będzie powodem zmniejszenia się światowej podaży w bieżącym sezonie o 2,4 mln ton do 64,7 mln ton.
W sezonie 2011/2012 zapasy rzepaku na świecie będą malały do mniej więcej 5,3 mln ton pod koniec aktualnego sezonu przede wszystkim w Unii Europejskiej. Oil World podwyższył szacunki zbiorów w takich krajach jak Francja (do 5,2 mln ton), Polska (do 1,9 mln ton) i Wielka Brytania (do 2,46 mln ton). Zmniejszono z kolei szacunki dla Niemiec, Czech, Rumunii i Danii do odpowiednio 4,2 mln ton, ok. 1 mln ton, 0,7 mln ton i 0,49 mln ton.
W Niemczech z uwagi na ulewne deszcze i lokalne podtopienia wystąpiły największe problemy ze zbiorem rzepaku. Eksperci szacują tutejsze zbiory na 3,9-4,1 mln ton.
Unijne zbiory wyniosą około 18,9 mln ton, a więc będą o blisko 5 mln ton mniejsze w stosunku do wewnętrznego zapotrzebowania UE. Nawet w sytuacji, gdy import osiągnie poziom 3,1 mln ton, deficyt poskutkuje sprzedażą mniejszą o ok. 1,3 mln ton (-5%), oraz spadkiem przerobu o ok. 0,8 mln ton do 21,4 mln ton.
W aktualnym sezonie Unia Europejska by zaspokoić zapotrzebowanie na żywność, energię, a także na surowce dla przemysłu będzie zależna od dostaw olejów oraz biodiesla.
Produkcja oleju rzepakowego do Unii spadnie o ok. 0,3 mln ton do 9,3 mln ton, z kolei jego import zwiększy się w sezonie 2011/2012 do ok. 582 tys. ton w porównaniu do 435 tys. ton z poprzedniego sezonu.
W związku z ograniczoną podażą większa będzie konkurencja między importerami oleju rzepakowego, zwłaszcza, co istotne, że wzrośnie popyt Chin i Stanów Zjednoczonych.
Źródło: FAMMU/FAPA