- Hodowla jest immamentnym składnikiem rolnictwa. Z produkcją roślinną łączy się produkcja zwierzęca. To jest system naczyń połączonych. Jest obawa, że kolejne rządy i ideologie, które idą również z Brukseli, doprowadzą do tego, że hodowlę zwierząt w Polsce będziemy likwidować – mówił dzisiaj na antenie Polskiego Radia Jan Krzysztof Ardanowski.
- To nie chodzi tylko o hodowlę kur w klatkach. Tak na marginesie 80% jajek pochodzi z tego chowu i nie ma absolutnie żadnej możliwości, żeby odpowiednia ilość jajek otrzymać w tych cenach z chowu na wybiegu. Należy się spodziewać bardzo istotnego wzrostu cen jaj, które są jedną z podstaw naszej diety. Tam chodzi również o odejście od kojców porodowych dla loch czy sposobu chowu cieląt, czyli tych rozwiązań uważanych za nowoczesne elementy hodowli zwierząt, niekwestionowanych przez dziesiątki lat. To wszystko ma być likwidowane i już przepisy unijne w tej materii są tworzone – stwierdził poseł PiS w rozmowie wyemitowanej na antenie Polskiego Radia 24.pl.
- Niektórzy twierdzą też, że ubój religijny jest czymś złym. Ubój rytualny pod wieloma względami jest dla zwierzęcia bardziej „humanitarny”, jeśli można tak powiedzieć i mniej toksyczny niż źle wykonany tzw. ubój z ogłuszeniem. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że na świecie jeśli chodzi o produkcję wołowiny czy baraniny, a w Polsce przy stosunkowo niewielkich nakładach moglibyśmy mocno poprawić wpływy z rolnictwa gdybyśmy wykorzystali użytki zielone do hodowli bydła mięsnego, a w górach do hodowli owiec na potrzeby związane z jagnięciną. Główne rynki odbioru, to są rynki muzułmańskie. To prawie 1,7 mld ludzi, którzy oczekują określonego sposobu uboju tego zwierzęcia. Nie jest to bardziej drastyczny ubój niż ubój z ogłuszeniem, a przejrzałem chyba całą literaturę w tym zakresie. Wtedy były również głosy, że należy się z tego wycofać. Szczęśliwie i mówię to z satysfakcją, Prawo i Sprawiedliwość z tego błędu się wycofało, ale te głosy pojawiają się w obozie lewicowym. Często słyszę teraz, że wy chcecie PSL przymusić do jakiś określonych zachowań. Trzeba jednak stanąć w prawdzie i zapytać wprost, a o to pytają rolnicy: jakie plany, pomysły, programy mają te partie, które w ramach demokracji zostały zweryfikowane i jak się odnoszą co do planów na rolnictwo – powiedział radiosłuchaczom były minister rolnictwa.