Komisja Europejska proponuje obniżenie statusu ochronnego wilka w Konwencji Berneńskiej. Proces ten jest jednak długotrwały i hodowcy zwierząt na razie nie mogą liczyć na skuteczne narzędzia do ochrony swoich stad przed drapieżnikiem.
Komisja Europejska zaproponowała Radzie ds. Środowiska dostosowanie statusu ochronnego wilka w Konwencji Berneńskiej. Wymaga to jednak większości kwalifikowanej w Radzie UE ds. Środowiska w ciągu najbliższych kilku tygodni. Z kręgów brukselskich słyszymy, że nie jest to jeszcze uważane za bezpieczne. Konwencja Berneńska zbierze się dopiero w listopadzie 2024 r. Umawiającymi się stronami są m.in. UE i jej państwa członkowskie. Około rok temu Szwajcaria złożyła wniosek o obniżenie swojego statusu ochronnego na mocy Konwencji Berneńskiej, ale bez powodzenia.
Jeśli jednak w UE będzie większość opowiadająca się za obniżeniem statusu ochronnego, a Konwencja Berneńska zatwierdzi wówczas wniosek UE, Komisja Europejska mogłaby wówczas dostosować również status ochronny w dyrektywie siedliskowej. Ale to może jeszcze zająć trochę czasu.
Stan ochrony wilka ustalono na podstawie danych naukowych dostępnych w momencie negocjowania Konwencji w 1979 r. W środę opublikowano także dogłębną analizę statusu wilków w UE, w związku z czym Komisja zaproponowała obniżenie statusu wilka z „ściśle chronionego” na „chroniony”. We wrześniu 2023 r. Komisja ogłosiła, że na podstawie zebranych danych podejmie decyzję w sprawie wniosku dotyczącego zmiany, w razie potrzeby, statusu ochronnego wilka oraz aktualizacji ram prawnych, aby w razie potrzeby zapewnić większą elastyczność.
Źródło: Agrarheute