Podczas spotkania unijnych ministrów rolnictwa w sprawie ograniczeń ilościowych na import z Ukrainy, Czesław Siekierski wystąpił do UE z apelem o wyłączenie spod zasad bezcłowego handlu z Ukrainą - cukru, drobiu i jaj lub o zastosowanie do tych artykułów specjalnych środków ochronnych.
- Zdania unijnych ministrów rolnictwa były podzielone - przekazał dziennikarce RMF FM w Brukseli unijny dyplomata. - Kraje bezpośrednio sąsiadujące z Ukrainą w większości poparły stanowisko Polski. Bułgarski minister mówił, że chce ograniczeń ilościowych na niektóre artykuły importowane z Ukrainy i stwierdził, że wprowadzenie bezcłowego handlu z Ukrainą powinno być poparte "bardziej szczegółową analizę, aby nie narazić na szwank wrażliwych sektorów" – informuje serwis informacyjny RMF FM.
Nie wszyscy jednak byli tak przychylni, bowiem Litwa stanowiska Polski w ogóle nie wsparła. - Jej przedstawiciel podkreślał, że najważniejsze jest wsparcie dla Ukrainy i opowiedział się za przedłużeniem bezcłowego handlu z Kijowem – informuje RMF FM.
Litwa nie poparła polskiego wniosku. Chce liberalizacji handlu, bo chce zarabiać na eksprocie ukraińskich produktów rolnych. Przed wojną eksportowała UA zboża przez swoje porty (transportowane przez Białoruś). https://t.co/JNjtzNyTPn
— Mirosław Marciniak InfoGrain (@infograin_m) January 23, 2024
Źródło: RMF FM