Urzędnicy kilku województw wydali rozporządzenie, które obejmuje odstrzał kilku tysięcy dzików. Jak tłumaczą wojewodowie, powodem jest rozprzestrzeniający się afrykański pomór świń. Tymczasem w mediach „głównego nurtu” cichosza. Celebryci nie protestują, a dziennikarze najbardziej popularnych stacji telewizyjnych nie grzmią o barbarzyństwie…
Rozporządzenia na ten temat wydały między innymi województwa lubuskie, kujawsko-pomorskie, czy zachodniopomorskie. Dziki mają zostać zabite do marca 2024 roku. W województwie lubuskim wyrok zapadł na 1078 osobników, w zachodniopomorskim na 4557, a w dolnośląskim ubędzie 899 sztuk. Tylko te trzy rozporządzenia oznaczają 6534 dziki do odstrzału. We wszystkich tych województwach rządzą wojewodowie powołani w grudniu ubiegłego roku.
Inaczej niż w 2019 roku, tym razem w mediach „głównego ścieku” cisza jak makiem zasiał. Nie widać przede wszystkim roniących łzy celebrytów i polityków opozycji grzmiących o rzezi dzików. Tym razem role się odwróciły i sytuacja wymaga przemilczenia. - TVNy z celebrytami urządzali histerię nad odstrzałami dzików przy ASF. Dziś nowi wojewodowie wydali decyzje o odstrzałach ponad 6 tys. dzików, a w TVN cichosza. Dokładnie tak samo jak przy odstrzałach Trzaskowskiego w W-wie. W uśmiechniętej Polsce nawet odstrzały są już fajne – napisał w mediach społecznościowych Michał Woś, poseł Suwerennej Polski, w przeszłości sprawujący funkcję m.in. ministra środowiska.
Tym razem musimy sie pogodzić z faktem, że w przypadku zaplanowanych odstrzałów poniższych obrazków nie zobaczymy:
6534 dziki do odstrzału do marca 2024 roku i nikogo by je obronić.
— Jowita💯❤🇵🇱#TakDlaCPK (@Jowita_W) February 7, 2024
A w 2019 to nawet były pieśni...
Ech... nieczułe ludzie. pic.twitter.com/fDPziHMrz7
@AndrzejHalicki dawaj na protest. Dziki wzywają. https://t.co/z7C7zAomLh pic.twitter.com/71Hdhs1PsI
— Kogut Tomasz (@koguttomas) February 7, 2024