zm skiba

skiba

CenyRolnicze
24 września 2024, Wtorek.
Kursy walut wg NBP: USD USD - 3.8300 EUR EUR - 4.2668 GBP GBP - 5.1237 DKK DKK - 0.5722
Archiwum


23.09.2024 13:54 DRÓB, cena tuszki hurt: 8,30-8,80 zł/kg, średnia: 8,52 zł/kg (na podstawie informacji z 13 ubojni)

20.09.2024 MATIF: pszenica GRU24: 216,00 (+0,12%), kukurydza LIS24: 201,75 (+0,62%), rzepak LIS24: 462,75 (-0,32%)

20.09.2024 KUPIĘ 500 WARCHLAKÓW DUŃSKICH, 25 kg, warmińsko-mazurskie, ełcki, 19-335, tel.: 519 815 313

20.09.2024 SPRZEDAM 50 T PSZENŻYTA, trans. rolnika, pomorskie, człuchowski, 77-300, tel.: 508 230 778

Dodaj komunikat

kowalczyk

agrifirm

Sanepid kontroluje co rolnicy jedzą na proteście, podczas gdy przez granicę wjeżdża spleśniała kukurydza

Redakcja
sanepid, protest, rolnicy, Dorohusk
Fot. Rafał Mekler (X)

Trudno szukać w tym logiki, ale podczas wtorkowego protestu rolników na granicy w Dorohusku pojawili się pracownicy sanepidu, aby skontrolować co gospodynie podają do jedzenia manifestującym. To sytuacja o tyle kuriozalna, że rolnicy utworzyli blokadę z powodu importu wątpliwej jakości żywności z Ukrainy.

 

Jak relacjonuje portal Wirtualna Polska, na rolniczej blokadzie w Dorohusku pojawił się biały namiot, w którym serwowano herbatę i jedzenie, a także ustawiono dwa koksowniki, by ogrzać się w ten chłodny deszczowy dzień. W trakcie protestu doszło do incydentu, który dodatkowo oburzył rolników.

 

Do namiotu z jedzeniem weszły dwie przedstawicielki sanepidu, które chciały skontrolować żywność, którą spożywali protestujący. Kiedy do środka weszli dziennikarze, kobiety nagle odstąpiły od kontroli. Zdaniem rolników była to forma represji, która ma ich zniechęcić do blokad dróg – czytamy w publikacji wp.pl.

 

Proszę zobaczyć, sanepid wysiada z samochodu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Co to ma być? To jakaś kpina. Zamiast do nas, niech pojadą zobaczyć, co jest w pociągach, jakie zboże wjeżdża do Polski z Ukrainy, albo niech sprawdzą co jest w ciężarówkach - oburza się w rozmowie z WP jeden z protestujących, Stanisław Babiec,

Problem jest dwa kilometry dalej

 

- Incydent miał miejsce wczoraj po południu, gdy pracownicy sanepidu chcieli skontrolować jedzenie przygotowane przez gospodynie. Co ciekawe, przyjechali samochodem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Niemniej po wejściu do namiotu, przy oburzeniu rolników i dziennikarzy, urzędnicy odstąpili od kontroli – relacjonuje portal sad24.pl

 

- Protestujący komentują to zdarzenie w ostrych słowach. Zwracają uwagę na zgniłą kukurydzę stojącą 2 kilometry dalej na bocznicy w Dorohusku od kilku miesięcy… Co z  zawartością tych wagonów i ciężarówkami przewożącymi płody rolne i produkty spożywcze z Ukrainy? – pyta redakcja portalu sad24.pl.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz

POLECAMY


Copyright © CenyRolnicze 2021. All rights reserved | Polityka prywatności i plików cookies | Regulamin serwisu