- Ukraina i Polska pracują nad konstruktywnym rozwiązaniem umożliwiającym odblokowanie granicy i uwzględnienie interesów rolników w obu krajach - poinformował Taras Kaczka - wiceminister rozwoju gospodarki, handlu i rolnictwa. Dodał, że w ostatnich rozmowach ze stroną polską nie było mowy o zamknięciu granicy.
- Cztery godziny bardzo intensywnych negocjacji z Ministrami Rozwoju i Technologii Krzysztofem Hetmanem i Czesławem Siekierskim. Jedno z najbardziej intensywnych spotkań w moim życiu zawodowym. Udało nam się znaleźć wspólny język i pracujemy nad konstruktywnym rozwiązaniem umożliwiającym odblokowanie granicy i uwzględnienie interesów rolników w Polsce i na Ukrainie. Nie jest to łatwe, ale możliwe – napisał na Facebooku Taras Kaczka.
Wiceminister poinformował, że rozwiązania zaproponowane przez premiera Denysa Szmyhala „są ważne dla budowania możliwego porozumienia”. - W ciągu czterech godzin negocjacji nie wspomniano o możliwości zamknięcia granicy. Jak dość wyraźnie powiedział premier Donald Tusk, byłaby to bardzo bolesna decyzja dla naszej gospodarki. Zatrzymanie choć na jeden dzień handlu, który w ujęciu rocznym wynosi 11,7 mld dolarów (a według polskich statystyk nawet więcej), jest zbyt bolesne. Nie mówiąc już o tranzycie, który jest kluczowy dla Ukrainy – powiedział Kaczka.
Dodał, że nie może jeszcze podać szczegółów, ale zapewnił, że „konstruktywne rozwiązanie jest możliwe”. - Dlatego zachęcam wszystkich do pełnego i uważnego przeczytania wypowiedzi Donalda Tuska – ze wszystkimi elementami retoryki i interpunkcji. Nagłówki wiadomości mogą wprowadzać w błąd. W tej chwili bardziej niż kiedykolwiek zachowajmy spokój i ciężko pracujmy – powiedział Kaczka.
Kolejny urzędnik potwierdza
- Podczas negocjacji Ukraina i Polska nie poruszały tematu zamknięcia granicy dla handlu między obydwoma krajami – potwierdza wicepremier ds. odbudowy – minister rozwoju społeczności, terytoriów i infrastruktury Ukrainy Oleksandr Kubrakow. - Nikt ze strony ukraińskiej nie prowadzi negocjacji w sprawie zamknięcia granicy z Polską. Dla nas stabilnie funkcjonująca granica jest kwestią przetrwania w wojnie z rosyjskim agresorem – powiedział Kubrakow.
- Oczekujemy odpowiednich decyzji ze strony polskiego rządu, aby sytuacja nie znalazła się w ślepym zaułku. Taka decyzja nie przyniesie korzyści nikomu poza naszym wspólnym wrogiem – podkreślił urzędnik z Kijowa.